Ewelina Lisowska zapisała się w świadomości ludzi jako autorka irytującej piosenki reklamującej sieć marketów elektronicznych oraz bohaterką skandalu obyczajowego, o którym chyba wszyscy wolelibyśmy zapomnieć.
Kariera Eweliny mocno z tego powodu ucierpiała, a w powrocie do łask mediów nie pomógł dotąd nawet związek z byłym uczestnikiem The Voice of Poland i kolegą Nergala, Damianem Ukeje. Piosenkarka mimo to nie poddaje się i nie zamierza rezygnować z kariery. Na swoim profilu na Instagramie pochwaliła się, że kręci teledysk do nowej piosenki.
Kręcimy klip - napisała, dołączając zdjęcie w gorsecie mocno odsłaniającym piersi.
Trudno nie zauważyć, że biust Eweliny wygląda jakby "dorodniej" niż w czasach początków jej kariery. Nie umknęło to też uwadze jednego z internautów, który zarzucił jej operację plastyczną.
Nie ma jak piosenkarka, której jedyną wartością są cycki i to sztuczne. I to ta, która mówiła, że gra rocka, po czym okazało się, że może sobie podać rękę z Kupichą. Brawo brawo, fajne cycki - napisał zniesmaczony "fan".
Ewelina postanowiła odpowiedzieć.
Sztuczne? Wypraszam sobie. Ale jak tak dalej będę spalać kalorie na treningach, to może sobie wstawię - napisała 26-latka.
Wierzycie, że nic sobie nie poprawiała?