Gwiazdy, choć lubią psioczyć na media społecznościowe, głównie ze względu na grasujących tam hejtujących trolli, coraz częściej odnajdują też w swojej obecności na Facebooku czy Instagramie pozytywne strony. To nie tylko prosty sposób na utrzymanie i umocnienie kontaktu z fanami, ale w dodatku łatwe w obsłudze narzędzie, które okazuje się pomocne także w trudniejszych sytuacjach.
Niedawno o wielkiej mocy social mediów przekonała się Natalia Siwiec, która dzięki setkom tysięcy obserwatorów i czytelnikom Pudelka odnalazła zagubionego pieska.
Teraz o pomoc internautów zaapelowała z kolei Ilona Łepkowska. "Królowa polskich seriali" na szczęście nie zgubiła żadnego czworonożnego pupila, ale ma równie poważny problem. Łepkowska, znana z bezwzględnego radzenia sobie z niesubordynowanymi aktorami w swoich serialach, została pokonana przez... ślimaki, które niszczą jej ogródek.
Będę chyba pisać dużo brzydkich wyrazów. Znowu są! - alarmuje na Facebooku. W tym roku wcześniej! Inwazja paskudnych ślimaków bez skorupy! Żrą sku...ny w warzywniku rzodkiewki, sadzonki cukinii, koperek, fasolki szparagowe, bób... Na rabatach ostróżki, dalie, nawet liście wielkiego czosnku dają radę posiekać! Nie ma jeszcze tak wielkich, jak w zeszłym roku, ale te małe, co mają centymetr długości albo i mniej żrą jak cholera! Kolejne lato ma mi minąć na wieczornych spacerach z latarką i wiaderkiem? Chemia nie wchodzi w grę z powodu ekologii oraz psa - nie zeżre, ale może przynieść na łapach, łapę poliże i... Nie mogę ryzykować.
Łepkowska postanowiła poszukać ratunku u bardziej doświadczonych, facebookowych ogrodników:
Mówią, że jak sucho to ich mniej. No to co, mam nie podlewać? To wszystko zeschnie albo nie wzejdzie... Co robić? Ratunku! - rozpacza.
Macie jakieś pomysły, jak jej pomóc? Tym razem śmierć w kartonach chyba nie wchodzi w grę...