Zawód piłkarza jest obecnie jedną z najlepiej opłacanych profesji na świecie. Zdarza się, że kwoty transferów opiewają na kilkaset (!) milionów euro. Jednak, jak wiadomo, kariera na boisku nie trwa wiecznie. Razem z odwieszeniem korków, kończy się również przypływ gotówki, więc zawodnicy dużo wcześniej muszą zacząć myśleć o zabezpieczeniu przyszłości dla siebie i swojej rodziny. Wielu piłkarzy odkłada zarobione w wielkich klubach pieniądze na lokatach, inwestuje w nieruchomości lub w nowe biznesy, jak na przykład znany z zamiłowania do mody Grzegorz Krychowiak, który otwiera butik w Warszawie.
Do grona takich przedsiębiorczych futbolistów dołączył właśnie Bartosz Bereszyński, były zawodnik Legii Warszawa i reprezentant Polski. 25-latek postanowił zainwestować w aplikację, pozwalająca na "wejście do świata luksusu". A przynajmniej tak reklamują ją twórcy:
Nawiązuj nowe znajomości z ludźmi na poziomie, zdobywaj punkty popularności i stań się naszym Royalsem. Wejdź do świata luksusu, zamkniętych imprez i stylu życia, w który wierzymy.
O co chodzi? jeśli dobrze rozumiemy "misję" aplikacji, Royals App to nic innego jak Tinder "dla wyższych sfer". Aby zacząć przygodę z aplikacją, należy połączyć konto z profilem na Facebooku i odpowiedzieć na kilka istotnych pytań. Aplikacja, aby wyłonić bratnią duszę ze świata luksusu prosi o odpowiedź na kilka pytań, pozwalających zidentyfikować, jak bardzo luksusowy jesteś. Na wstępie musisz wybrać ulubioną, oczywiście luksusową, markę modową, a także wskazać markę samochodu. Po spersonalizowaniu profilu, możesz rozdać otrzymane za odpowiedzi punkty, 12 profilom, z którymi połączyła cię aplikacja. Dzięki twoim punktom, profile tych osób staną się bardziej luksusowe i będą wyświetlane w wyszukiwarce nie tylko jako "brunetka" czy "dziewczyna z sąsiedztwa", ale także jako "premium pack".
Bereszyński komentuje swój projekt krótko: Od jakiegoś czasu, myśląc o przyszłości mojej rodziny, poszukiwałem ciekawego i dobrze rokującego projektu.
Zamierzacie zainstalować tę aplikację na swoich telefonach?