W tym roku mija osiem lat od kiedy książę William oświadczył się swojej koleżance ze studiów, Kate Middleton. Syn księżnej Diany uklęknął przed swoją dziewczyną, z którą spotykał się siedem lat, z pierścionkiem odziedziczonym po zmarłej matce wartym 65 tysięcy funtów.
Jak się okazuje pierścionek, który nosi księżna Kate pierwotnie przeznaczony był dla... Meghan Markle. Po śmierci Diany Spencer, bracia podzielili się pamiątkami po zmarłej matce. Pierścionek zaręczynowy przypadł Harry'emu, który odstąpił pamiątkową biżuterię starszemu bratu, gdy ten jako pierwszy postanowił się oświadczyć miłości swojego życia. Na ślubie Williama i Kate młodszy brat pełnił rolę świadka i widać było, że szczerze cieszy się szczęściem zakochanej pary.
Brytyjskie media sugerują, że piękny gest Harry'ego wynika nie tylko z ogromnego szacunku do brata, ale i sympatii do przyszłej królowej Katarzyny.
Aby jednak pierścionek zaręczynowy Meghan był równie wyjątkowy, postanowił sam go zaprojektować. Harry w tym celu wykorzystał dwa klejnoty pochodzące z kolekcji księżnej Diany.
Diana byłaby dumna z tego, jak wychowała synów?