Magda Gessler w środę wieczorem pojawiła się w Łodzi, gdzie nagrywała odcinek Kuchennych Rewolucji w restauracji Włoszczyzna. Do napaści doszło, kiedy filmowano sceny przed wejściem do lokalu. Jak relacjonuje Express Ilustrowany, dwóch mężczyzn podbiegło w jej stronę i do akcji musiał wkroczyć ochroniarz.
Mężczyźni w wieku ok. 35-40 lat rzucili się na nią z pięściami. Na szczęście w porę zareagował ochroniarz pani Magdy, który odepchnął agresorów - czytamy.
Restauratorka schroniła się w pobliskiej bramie, a na miejsce szybko wezwano policję. Więcej szczegółów zdarzenia zdradza nasz informator obecny na miejscu.
Obok restauracji oprócz gapiów kręcili się miejscowi pijani "menele". Zakłócali oni kręcenie odcinka. Dźwiękowcy z ekipy Magdy Gessler wyszli z restauarcji, aby wyprosić osoby zakłócające kolację. Nagle jeden z "meneli" rzucił butelką w głowę dźwiękowca. Doszło do przepychanek. Przyjechały dwa radiowozy policji. Akcja toczyła się w bramie.
Magda Gessler była wyraźnie poddenerwowana całą sytuacją, ale kolacja trwała dalej. Po całym zdarzeniu Magda wyszła i opowiedziała o rewolucji.
Na szczęście restauratorce nic się nie stało. Już dziś rano pojawiła się w studiu Dzień Dobry TVN, gdzie towarzyszył jej dobry nastrój. Napastnicy zostali ujęci jeszcze tego samego dnia i przewiezieni na komisariat.