Ostatnie wydarzenia w życiu Rafała Cieszyńskiego i jego żony Alżbety Lenskiej zostaną w ich pamięci na długi czas. Aktorka nagle znalazła się w szpitalu po tym, jak w jej głowie pękł tętniak, nazywany "tykającą bombą" ze względu na jego bezobjawowość.
Alżbeta została poddana operacji i szczęśliwie szybko wróciła do domu. Od chwili opuszczenia szpitala dziękuje fanom za wsparcie i dzieli się z nimi wpisami w mediach społecznościowych:
Zupełnie nie dziwi fakt, że Lenską przepełnia pozytywna energia. Aktorka stara się szybko wrócić do swoich codziennych obowiązków, jednocześnie pilnując tego, aby nie nadwyrężyć zdrowia:
Co roku w Dzień Dziecka angażowaliśmy się tylko dziećmi, żeby miały cudowny dzień, żeby miały piękne prezenty, żeby były uśmiechnięte i szczęśliwe, a sobie nie myśleliśmy - pisze Lenska w najnowszym poście. Zawsze byłam pewna, że nie mogę odpoczywać, że jestem matką do kwadratu, że muszę wszystko dla dzieci robić i skupiać na nich. I wiecie co? Odkąd wróciłam do życia trochę się zmieniło, bo dbamy o wszystkich. Rafał jest dziś w pracy i cieszę, że robi to co lubi, Ja odpoczywam, koleżanka zabrała na zabawę Zosię od rana i pewnie szaleją, a Antek spędza dzień z najlepszymi kolegami. Nikt z Nas się nie stresuje, pomimo tego, że każdy robi to czego potrzebuje! To dla mnie nowość!!! Ten na zdjęciu mężuś cały dzień dziś będzie pracował i nie spotka Nas, ale kocha Nas serio serio mając zawsze śmieszną minę, a My po południu spędzimy piękny czas z naszymi znajomymi, który zdeklarowali się nami zająć - świat jest piękny. A Wam dziś życzę tego samo - szczęścia.