Iwona Węgrowska uchodzi za jedną z bardziej ekscentrycznych polskich artystek. Jej specyficzny wizerunek, dobór kreacji oraz zachowanie nie każdemu odpowiada. Już nawet nie wspomnimy o skomplikowanym życiu prywatnym, publicznych dyskusjach na temat tego, kto jest ojcem jej córki oraz wlokącej się za nią od czterech lat "aferze dubajskiej".
Zresztą i bez pomocy arabskich szejków Iwonce udało się zrazić do siebie wiele osób opowieściami o kwasie dolanym do jej napoju, proroczych wizjach jej ojca oraz dzikach, które uwzięły się na jej samochód. Warto przypomnieć, bo było tego trochę: Złote myśli Iwony Węgrowskiej...
Do grona przyjaciółek Iwony ciężko zaliczyć Natalię Kukulską. Córka zmarłej tragicznie Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego przez cała karierę starannie dba o swój wizerunek i stara się unikać patologii, nawet jeśli wiążą ją z nią więzy krwi: Kukulska nagrała PIOSENKĘ O BRACIE? "W czepku urodzony. Z nikim się nie liczy"
Tym bardziej takiej, z którą nic jej nie łączy...
Jak ujawnia jeden z fotoreporterów, na imprezach Natalia pilnuje, by nie znaleźć się w jednym kadrze w Iwonką.
Po prostu odsuwa się na bezpieczną odległość, a kiedy Iwona powiedziała do niej: "Cześć Natalka", odwróciła się na pięcie i odeszła - ujawnia fotograf w rozmowie z tygodnikiem Na żywo.
Węgrowska nie kryje rozczarowania. Dodatkowo żali się, że Natalia zabroniła z nią rozmawiać również swoim bliskim.
Rzeczywiście, Natalia tak się zachowuje - przyznaje Iwona. Pamiętam, jak kilka lat temu na planie jednego z programów mąż Natalii odmówił akompaniamentu podczas mojego występu. Przeprosił i powiedział, że nie zagra, kiedy będę śpiewać. Cała produkcja stanęła, bo szukano zastępczego muzyka. Chętnie się dowiem, o co jej chodzi, bo to mała branża i jeszcze nie raz zobaczymy się z Natalią.
Tylko czy tu trzeba w ogóle coś wyjaśniać?