Trudno przeoczyć, że Donatan ma poważny problem z Opolem. Najwyraźniej Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej budzi w nim jakieś pierwotne instynkty. Trzy lata temu za kulisami rzucił się z pięściami na menedżera Michała Szpaka, bo miał do niego żal o wygraną: Skandal w Opolu: Donatan POBIŁ menedżera Michała Szpaka?!
W tym roku zaś nie mógł się oprzeć pokusie złapania Edyty Górniak za pupę podczas wspólnego pozowania na ściance ostatniego dnia festiwalu.
Na nagraniu wyraźnie widać, jak producent, obejmujący piosenkarkę w talii przyjacielskim uściskiem, powoli przesuwa rękę na jej pośladek. Edyta błyskawicznie się odwinęła i *trzasnęła Donatana w twarz:Opole 2018: Górniak SPOLICZKOWAŁA Donatana! Złapał ją za pośladek... (WIDEO) *
Juz po fakcie producent tłumaczył głupio, że.. w ten sposób testował kobiecą asertywność.
Celowo pobudziłem ludzi do bardzo ciekawej-słusznej dyskusji i mam nadzieję do jeszcze słuszniejszych wniosków - napisał na Facebooku. Zwracając uwagę na ważny i aktualny temat "Są granice których nie możemy przekraczać" - czyli starajmy się umieć walczyć o swoją przestrzeń w każdej postaci. Nie chodzi tylko o przerysowaną sytuację w przykładzie, ale też o życiową asertywność.
Kiedy nikt mu nie uwierzył, oskarżył Edytę o to, że zrobiła z niego kozła ofiarnego.
W obronie Donatana stanęła Cleo, która zawdzięcza mu karierę. Seksistowsie zachowanie swojego mentora tłumaczyła… ekstrawaganckim poczuciem humoru.
No i się doigrała.. Jak ujawnia Fakt, obmacywanie Górniak poważnie odbije się na finansach zarówno frywolnego producenta, jak i wyrozumiałej Cleo.
Trzy kluby, z którymi od tygodni prowadził rozmowy, zrezygnowały z występów Cleo i Słowianek - potwierdza informator z branży muzycznej. Donatan jest wściekły i żałuje, że pojechał za Edytą do Opola. Boi się co będzie z pozostałymi koncertami.