Natalie Portman jest jednym z nielicznych przykładów dziecięcej gwiazdy, która potrafiła udźwignąć ciężar sławy i nie zeszła na złą drogę. Aktorka rozpoczęła karierę w wieku 11 lat, a rola zbuntowanej Matyldy w Leonie zawodowcu z 1994 rzuciła cały świat na kolana. Laureatka Oscara za pierwszoplanową rolę żeńską w Czarnym łabędziu w ostatnim czasie pojawia się na ekranie ze zdecydowanie mniejszą częstotliwością niż kiedyś: ostatnimi czasy gwiazda postanowiła stanąć po drugiej stronie kamery i nakręcić dokument.
37-latka pojawiła się w czwartek w Nowym Jorku na oficjalnej premierze obrazu Eating Animals. Mama 7-letniego Alepha wybrała na tę okazję efektowną, białą sukienkę w kropki Miu Miu, do której dobrała czarne dodatki w postaci szpilek i kopertówki. Odpowiadając na pytania dziennikarzy, Natalie wyznała, że zdecydowała się wyprodukować ten film, bo zależało jej na "zwróceniu uwagi ludzi na to, co jedzą".
Rozumiem to, że prościej odwrócić wzrok niż podjąć kroki i zmienić nawyki żywieniowe, w tym wypadku przejść na wegetarianizm - wyznała Natalie. W moim filmie nie chce nikogo nawracać, chcę tylko pokazać z czego i w jakich warunkach powstaje jedzenie, którym żywią się miliony nieświadomych ludzi.