Na początku sierpnia ubiegłego roku okazało się, że Kamil Durczok pocieszył się po cichym rozwodzie z Marianną Dufek i związał się z Julią Oleś, młodszą o 22 lata mężatką z malutkim synem i równie co ona ambitną przyjaciółką, Mają Bohosiewicz. Julia pomagała Kamilowi "rozkręcić" jego dziennikarski biznes, który założył na Śląsku po ucieczce z Warszawy. Już po wstępnej analizie postów Oleś w Internecie było wiadomo, że dziewczyna ma zadatki na celebrytkę: "Złote rady" nowej dziewczyny Durczoka: "Rozbierając się przy kobiecie, zawsze zaczynaj od skarpetek!" (ZDJĘCIA)
Cóż, wygląda na to, że związek Julii Oleś i Kamila Durczoka odszedł właśnie do przeszłości. Kamil dodał wymowne zdjęcie, którym chce najwyraźniej rozliczyć się z byłą (?) dziewczyną:
Znam kogoś, kto wrzuca tutaj fotograficzne dowody swojego znakomitego samopoczucia. I jeszcze lepszej samooceny. Nie wierzcie kłamcom. Oto prawdziwy obraz tego co czuję, kiedy przekonuję się, jak bardzo byłem naiwny - napisał.
Patrząc na Instagram Julii, nie ulega wątpliwości, że te gorzkie słowa były skierowane do niej. Dziewczyna jak gdyby nigdy nic dalej wrzuca romantyczno-płytkie zdjęcia z życiowymi cytatami i niezbyt głębokimi przemyśleniami własnego autorstwa. Rozstanie z Durczokiem potwierdza jeszcze fakt, że z konta Oleś zniknęły wszystkie dotychczasowe zdjęcia z dziennikarzem...
Jesteście zaskoczeni końcem tej rocznej relacji?