Życie najlepszego polskiego koszykarza, Marcina Gortata, to ostatnio pasmo sukcesów. Gortat opuszcza szeregi Washington Wizzards, by zasilić drużynę Los Angeles Clippers w nowym sezonie NBA. W rozmowie z PAP wyznał, że zmiana barw to dla niego źródło radości. Przy okazji chyba pierwszy raz oficjalnie przyznał się do związku z Alicją Bachledą-Curuś:
Jestem przeszczęśliwy, że trafiłem do Los Angeles. Zawsze marzyłem, żeby mieszkać i grać w tym mieście, a od kiedy jestem z Alicją, zależało mi na tym jeszcze bardziej - wyznał szczery Marcin.
Po sezonie powiedziałem mojemu agentowi, że jeśli doprowadzi do mojej wymiany z klubem z LA, to postawię mu w Polsce pomnik. Zadzwonił do mnie w środę w nocy i zapytał, kiedy mu prześlę możliwe lokalizacje, żeby sobie jakąś wybrał. Zatkało mnie ze szczęścia, ale też ze smutku, bo opuszczam Washington Wizards po pięciu latach - dodał.
Sportowiec postanowił z tej okazji sprawić sobie prezent i po sprzedaniu Mercedesa S65 AMG V12 Biturbo postanowił zakupić nieco "tańsze", za to spektakularne Porsche Panamera 4 E-Hybrid Sport Turismo. Koszt auta to ponad pół miliona złotych, zaś sam lakier, którym pokryty jest samochód, kosztuje prawie 7 tysięcy.
Myślicie, że Alicji się spodobało?