Alicja Bachleda - Curuś i Marcin Gortat do tej pory nie potwierdzili oficjalnie, że są parą. Aktorka przyznała jednak, że przedstawiła sportowca swojemu synowi i polubili się od pierwszego wejrzenia.
Marcin potraktował go jak kumpla i bardzo mu to zaimponowało - wspomniała w jednym z wywiadów.
Raczej jednak nie ulega wątpliwości, że znajomość Alicji i Marcina, która początkowo ograniczała się do spotkań na imprezach charytatywnych i przyjęciach polonijnych, przerodziła się w głębsze uczucie.
Zeszłoroczne wakacje spędzili razem w Polsce. Ponoć przy tej okazji przedstawili się wzajemnie swoim rodzicom.
Niestety, cieniem na nowym związku kładły się kłopoty logistyczne. Gortat, chociaż starał się jak najczęściej odwiedzać Alicję w Los Angeles, to jednak musiał od czasu do czasu pojawiać się na treningach w Waszyngtonie.
Na szczęście to już przeszłość. Jak donosi prasa, po jedenastu sezonach w Washington Wizzards, Gortat zmienia barwy klubowe. Chyba nikogo nie zdziwi jego wybór…
Kolejny sezon Gortat rozpocznie jako zawodnik Los Angeles Clippers. Koszykarz skomentował swój transfer z rozmowie z PAP, a przy okazji "wygadał się", że faktycznie jest w związku z polską aktorką.
Jestem przeszczęśliwy, że trafiłem do Los Angeles. *Zawsze marzyłem, żeby mieszkać i grać w tym mieście, a od kiedy jestem z Alicją zależało mi na tym jeszcze bardziej - powiedział. *
Podobno Alicja nie posiada się z radości.
Dziękuje niebiosom, bo bardzo źle znosiła rozłąkę - ujawnia znajomy aktorki w rozmowie z Faktem.
Marcin przeprowadza się do Los Angeles pod koniec lipca, jednak spędzą razem tylko kilka dni, bo Alicja zaraz po tym leci do Polski nagrywać serial Pod powierzchnią dla TVN-u, który w jesiennej ramówce zastąpi Drugą szansę.
Do października nagrywa nowy serial. Gdy się na niego zdecydowała, nic nie zapowiadało transferu Marcina - wyjaśnia znajomy Bachledy-Curuś. Trochę ją to teraz martwi, ale liczy, że czas szybko zleci i wreszcie będzie mogła cieszyć się obecnością ukochanego na co dzień.