Małgorzata Kożuchowska z wielką determinacją walczy o to, by przestać być postrzeganą jako Hanka Mostowiak. Zgodziła się nawet na "śmierć w kartonach", ale od tamtego czasu nadal czeka na wielką, przełomową rolę filmową. Szansę postanowił dać jej Patryk Vega, który obsadził ją w głównej roli w filmie Plagi Breslau, gdzie wcieli się w postać policjantki ścigającej seryjnego mordercę.
Dla roli aktorka zdecydowała się na radykalną metamorfozę - wygoliła bok głowy i przefarbowała włosy na brąz. Wszystko wskazuje jednak na to, że do zmiany koloru nie doszło, a Kożuchowska najprawdopodobniej doczepiła treskę w ciemniejszym kolorze. W niedzielę pojawiła się na festiwalu Dwa Teatry w swoich "normalnych" włosach.
Zdjęciem z imprezy pochwaliła się na Instagramie. Skonfudowani fani pytali jej w komentarzach, jakim cudem, dwa dni po tym, kiedy wrzucała zdjęcie z planu z brązowymi włosami, teraz pokazuje się w platynowym blondzie. Kożuchowska nie chciała jednak pomóc nam i internautom rozwikłać tej zagadki.