Nie ma chyba gwiazdy, która zrobiwszy karierę w Hollywood nie przeszłaby jakiejś formy załamania albo zwyczajnie nie znalazłaby się w tarapatach. "Klątwa" tego miejsca dotknęła też Katie Holmes, dla której małżeństwo z jednym z największych gwiazdorów Ameryki skończyło się batalią o życie swoje i córki. Holmes bowiem rozstając się z Tomem Cruisem jednocześnie zerwała wszelkie kontakty z kościołem scjentologicznym, do którego jej były mąż należy od lat. I choć co jakiś czas dochodzą nas słuchy, że Cruise coraz ciężej znosi ograniczenia narzucane przez sektę, aktor nadal nie opuścił jej szeregów (co skądinąd nie jest podobno łatwe).
Według doniesień zagranicznych mediów, w sprawie kontaktów Toma z córką, 12-letnią już Suri, nastąpił pewien przełom. Podobno aktor chce spotkać się z nastolatką i rozpoczął już w tym celu procedurę prawną:
Tom jest lojalnym scjentologiem, więc kiedy przywódcy kościoła powiedzieli mu, że nie może widywać Suri, nie sprzeciwił im się. Ale Tom jest już zmęczony tym, że nim rządzą. Musiał obserwować z daleka, jak Suri wyrastała na uroczą młodą damę i żałuje, że nie mógł być wtedy przy niej - czytamy w magazynie Star.
Podobno Toma zabolał fakt, że nie było go na ostatnich urodzinach córki.
Żałował, że nie był tam, by patrzeć, jak Suri zdmuchuje świeczki przez ostatnie pięć lat. Właśnie wtedy zaczął zbierać prawników, żeby znaleźć sposób, żeby ją znowu zobaczyć - twierdzi źródło.
Katie wpadła w szał, kiedy po raz pierwszy dowiedziała się o planach Toma. Ale powoli przekonuje się do tej decyzji. Suri bardzo tęskni za ojcem, a Katie chce tego, co jest dla niej najlepsze. Tom zapewnił ją, że nie wprowadzi córki do swojej religii, a Katie zaczyna mu wierzyć - dodaje informator.