Choć od ślubu Meghan Markle i księcia Harry'ego minęły prawie dwa miesiące, wciąż nie milkną echa ceremonii. W piątek informowaliśmy o rażącym (według znawców etykiety) uchybieniu, którego dopuściła się Meghan, nieodpowiednio krzyżując nogi podczas gali w pałacu Buckingham.
Z dużym opóźnieniem na temat ślubu postanowiła się wypowiedzieć także Oprah Winfrey, która w swoim magazynie O, The Oprah Magazine pokusiła się o ocenę jednego z najważniejszych wydarzeń w tym roku:
Nie byłam przygotowana na głębię uczuć, które mnie zalały, kiedy wkroczyłam na tereny zamku Windsor. To przeżycie odebrało mi oddech - czytamy.
Prezenterka nawiązała do ceremonii również w rozmowie z magazynem Vogue, gdzie przyznała otwarcie, że relacja Meghan i Harry'ego daje nadzieje zwykłym, szarym ludziom na znalezienie prawdziwej miłości:
Wszyscy chcemy czuć się tak promiennie, radośnie i żywo jak Meghan, kiedy szła ołtarzem, by spotkać Harry'ego. Oboje wręcz promienieli szczęściem. Zostało we mnie uczucie, że wszystko jest możliwe dzięki potędze miłości - mówiła w wywiadzie
Jak myślicie, jak długo jeszcze zaproszeni goście i osoby ze świty panny młodej będą zdradzać niepublikowane szczegóły ślubu?
