Jesienią ubiegłego roku Serena Williams urodziła córkę, która otrzymała imiona Alexis Olympia Ohanian Jr., na cześć męża tenisistki. Niestety poród przebiegał pod znakiem komplikacji, więc lekarze zdecydowali o cesarskim cięciu. Macierzyństwo okazało się dla 36-atki tak cudownym doświadczeniem, że Serena zapowiada, że chciałaby mieć więcej dzieci: Serena Williams chce mieć więcej dzieci, nie trofeów: "Nie wiem czy chcę grać, jeśli będę miała jeszcze jedno dziecko"
Póki co rodzinne plany Serena odstawiła na boczny tor, skupiając się na grze w Wimbledonie. Rok temu nie pojawiła się na korcie, będąc już w zaawansowanej ciąży, więc powrót do formy był sporym wyzwaniem.
Pracowałam bardzo mocno, aby wrócić. To była naprawdę długa i wyboista droga. Zawsze chcę zaprezentować się jak najlepiej. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie podobnie - powiedziała w wywiadzie po ostatnim meczu na turnieju.
Dla Sereny był to dopiero dziesiąty występ od narodzin córki, ale i tak tenisistka radzi sobie świetnie na korcie. Jak przyznała, sukces sportowy był okupiony prywatnymi wyrzeczeniami.
Nie widziałam pierwszych kroków mojej córeczki, bo trenowałam do Wimbledonu. Płakałam z tego powodu - napisała na Twitterze.
Jeśli Serena zwycięży tegoroczny Wimbledon, będzie to dla niej ósmy triumf na słynnym turnieju. Czyżby Williams myślała powoli o końcu kariery sportowej?