Jak powszechnie wiadomo, według protokołu dyplomatycznego na oficjalnych uroczystościach z głową państwa obecność alkoholu jest obowiązkowa. Nikogo chyba nie zdziwi też fakt, że napoje wyskokowe kupowane są na różne inne okazje; "prezydenckich" trunków można napić się także w ogólnodostępnych obiektach Kancelarii Prezydenta RP, takich jak Zamek Dolny wraz z Gajówką w Wiśle czy Hotel Belweder Klonowa w stolicy.
Jak ustalił Super Express wydatki na alkohol z roku na rok spadają. * W 2016 roku trunki *Kancelarii Prezydenta kosztowały 240 tysięcy złotych, w 2017 roku - 217 tysięsy złotych, a do czerwca 2018 roku - 95 tysięcy złotych.
Co ciekawe, w samym 2014 roku (podczas kadencji Bronisława Komorowskiego), alkohol w Kancelarii Prezydenta kosztował podatników ponad 433 tysięcy złotych. W 2015 roku wydatki były dzielone z administracją Andrzeja Dudy ze względu na wybory prezydenckie - wówczas na alkohol wydano nieco ponad 320 tysięcy złotych.
Jeżeli podliczymy wszystkie wszystkie wydatki, okazuje się, że od 2014 roku Kancelaria Prezydenta wydała na trunki 1,3 miliona złotych.