Nasza czytelniczka spotkała Kubę "trzeciego Mroczka" Wesołowskiego w kawiarni przy pl. Zbawiciela. Młody aktor nie szukał długo wolnego miejsca, postanowił zostawić swojego Saaba na namalowanej na ulicy "wysepce".
Słusznie - tak właśnie oznacza się w Warszawie miejsca dla VIP-ów.