Taco Hemingway po udanym debiucie fonograficznym postanowił iść za ciosem i podwoić wciąż rosnącą popularność. Jego solowy album Szprycer został nominowany do Fryderyka - najważniejszej nagrody muzycznej w Polsce i wygrał w swojej kategorii "Album roku hip-hop". Raper jednak nie pofatygował się, by odebrać nagrodę. Zamiast niego na scenie pojawił się Marcin "Tytus" Grabski, który poza odbiorem statuetki pokusił się na dość żenujące przemówienie, w którym... krytykował organizatorów konkursu.
Jak się okazuje, felerne wystąpienie telewizyjne to nie jedyna "wpadka" szefa wytwórni Asfalt. Na facebookowym profilu polskiej marki ZUO Corp pojawił się screen z teledysku duetu Taconafide do utworu Kryptowaluty. Raper na zdjęciu ubrany jest w żółty golf wymienionej marki. Niestety, ten ruch nie spodobał się Marcinowi Grabskiemu, który uznał udostępnienie fotografii za... bezprawną eksploatację wizerunku jego "mocodawcy":
Witam, jeśli Państwo jakimś cudem nie wiecie, że fakt ubrania przez mojego mocodawcę czegoś z Waszej kolekcji nie uprawnia Was do posługiwania się jego wizerunkiem i marką w działaniach reklamowych, to niniejszym uświadamiam ten fakt. Proszę usunąć DZIŚ te zdjęcia z Instagrama, czy gdzie tam jeszcze u Was trafiły. W przeciwnym wypadku, jutro taki e-mail napisze nasz prawnik i padną tam konkretne żądania finansowe za eksploatację wizerunku naszego klienta - czytamy w komentarzu pod postem.
Firma natychmiast odpowiedziała na zarzuty szefa wytwórni Taco. Jak można się było domyślić, żądania mężczyzny zostały delikatnie mówiąc wyśmiane. Kłopotliwa fotografia jest przecież jedynie print screenem teledysku ogólnie dostępnego na YouTubie, a nie zdjęciem z autorskiej sesji zdjęciowej, którą wykonał profesjonalny fotograf.
Drogi Panie, bardzo nam przykro. W zaistniałej sytuacji chcielibyśmy prosić o usunięcie wszystkich ujęć Państwa artysty Taco Hemingwaya z teledysku "Kryptowaluty", zawierających stylizację z wykorzystaniem naszego flagowego produktu w nieprzekraczalnym terminie 24 godzin. W przeciwnym razie będziemy zmuszeni wyciągnąć konsekwencje prawne. Prezentowany na Pana podopiecznym golf jest elementem naszej ostatniej kolekcji i nie stanowi on własności artysty, a zdjęcie jestem screenem z teledysku, zamieszczonego w ogólnodostępnym serwisie YouTube - napisali.
Odpowiedź marki nie usatysfakcjonowała Marcina Grabskiego, który zaczął ją atakować: "Tę firmę prowadzą 14-latkowie?", "Odpalam prawnika i włączam taxometr" - pisał w kolejnych komentarzach Tytus.
Dotarliśmy do właścicieli marki, którzy udzielili nam komentarza w sprawie roszczeń właściciela Asfaltu:
Podczas wieloletniej współpracy z celebrytami, zarówno polskimi jak i zagranicznymi, nigdy nie spotkaliśmy się z taką reakcją. Jesteśmy oburzeni i traktujemy wiadomości wysyłane przez tego człowieka jako próbę wyłudzenia pieniędzy - mówi nam Łukasz Laskowski ze ZUO Corp.
Całą rozmowę przeczytacie poniżej. Myślicie, że Taco będzie wdzięczny swojemu wydawcy za budowanie takiego wizerunku w sieci?