W dobie Instagrama i wszechobecnych "influencerów" mamy do czynienia z nową modą, która dotarła do nas z zachodu. Zjawisko "instagramowych modelek", zarabiających wielkie pieniądze przede wszystkim na wrzucaniu roznegliżowanych zdjęć, na których prężą wysportowane i podrasowane ciała, zatacza coraz szersze kręgi; liczba Polek, które postanowiły wzbogacić się na swoim "nienagannym" wyglądzie, z roku na rok tylko rośnie. Weronika Bielik jest przykładem dla wielu koleżanek marzących o karierze "instagramerki": profil 24-latki obserwuje ponad milion osób, dzięki czemu dziewczyna może liczyć na wiele kampanii reklamowych, za którymi idą duże pieniądze.
W czwartek Bielik wzięła udział w "instagramowej grze", polegającej na odpowiadaniu na pytania zadawane przez fanów. Czytając odpowiedzi Weroniki mogliśmy dowiedzieć się o wielu interesujących aspektach dotyczących jej osoby: modelka między innymi wyznała, że żałuje powiększenia piersi, nie operowała sobie pośladków, a oprócz tego jest... bardzo religijna.
Przemyśl sto razy - odpisała Bielik zapytana o wszczepianie implantów piersi. To decyzja na całe życie, a zawsze jest ryzyko, że nie będziesz mogła karmić piersią. Może ci się po czasie znudzić, nie można robić wszystkich badań piersi. I każda ingerencja w ciało niesie za sobą jakieś ryzyko. Ja bym chciała cofnąć czas i ich nie robić. Doktor wykonał dobrą robotę, ale mi zmieniło się myślenie. Moja mama była trochę rozczarowana tą decyzją, ja sama chętnie cofnęłabym czas i nie zmieniała tego co dostałam od pana Boga. Tata się nawet nie wypowiedział...
Przy okazji Weronika przyznała, że w ostatnim czasie "zmieniły jej się wartości" i już nie skupia się na wyglądzie zewnętrznym tak jak wcześniej.
Zmieniły mi się wartości. Wcześniej były skupione na zdobywaniu rzeczy materialnych i - co tu dużo mówić - na wyglądzie zewnętrznym. Teraz dbam o ciało, bo to świątynia mojej duszy, ale mam inne priorytety.
Oprócz tego "instagramerka" wciąż "uczy się samoakceptacji" i "żałuje, że nie akceptowała siebie wystarczająco mocno kilka lat temu". Na koniec Bielik wyznała, że jest głęboko wierząca i poprosiła o wzkazówki dotyczące "jakichś fajnych społeczności w Warszawie".
Wierzę w Boga całym sercem - napisała. Chciałabym zacząć znowu chodzic do kościoła. Może ktoś poleci jakąś fajną społeczność w Warszawie? Bardzo mi tego brakuje - zakończyła Weronika.