Wakacje to czas miłosnych uniesień. Być może dlatego lato obfituje w celebryckie śluby. Tylko w ostatnim tygodniu lipca miłość, wierność i uczciwość małżeńską przysięgali sobie Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecki, a także Marta Kaczyńska i Piotr Zieliński.
W sobotę "tak" swojemu partnerowi powiedziała także Anna Korcz, córka Anny Korcz - serialowej Izy z Na Wspólnej. Poza niespodziewaną obecnością Anny i Roberta Lewandowskich, fanów zaskoczył także komentarz organistki, która wyznała na Facebooku, że... para nie zapłaciła jej za odegrany w kościele Marsz Mendelsona:
Grałam na tym "celebryckim" ślubie. Prawdopodobnie ktoś skradł parze młodej także dobre maniery, bo do tej pory mi nie zapłaciła za udział w uroczystości. Może nie miałam odpowiednio atrakcyjnej kreacji... - napisała organistka na swoim profilu z prośbą o pomoc w "przyspieszeniu" płatności.
Skontaktowaliśmy się z organistką w celu wyjaśnienia sprawy. Wyznała, że pomimo ponagleń, para wciąż nie uiściła opłaty za pieśni grane w kościele:
Grałam na tym ślubie. Zastępowałam organistę w kościele i z tego ramienia, grałam na wszystkich imprezach, którę się tam odbywały: pogrzeby, śluby. Niestety, do dziś nie otrzymałam zapłaty. Kilka dni temu parafia ponaglała parę i przypominała o nieuregulowanym rachunku. Nawet jeśli ktoś z jakiegoś powodu zapomniał zapłacić, jeśli ktoś mu o tym przypomniał, powinien zrobić przelew od razu. Uważam, że to nietaktowne zachowanie - mówi w rozmowie z Pudelkiem organistka.
Jeśli Anna Korcz córka Anny Korcz faktycznie zapomniała, Pudelek przypomina o uregulowaniu zaległości.