Macie swojego faworyta?
Choć polskie seriale nie rozpieszczają widzów swoim poziomem, wciąż mogą pochwalić się sporą widownią. I chociaż trudno porównywać je do zagranicznych produkcji, trzeba przyznać, że nasze tasiemce pełne są szemranych biznesmenów, typów spod ciemnej gwiazdy, czy też intrygantek, które spiskuje przeciw głównym bohaterom. Niektóre z nich dorobiły się nawet statusu kultowych.
Tak jak postać Janusza Tracza z Plebanii, chyba najbardziej złego ze złych i najczarniejszego z czarnych charakterów w historii polskiej telewizji. Nie mogło być inaczej, skoro nazwisko Tracza czytane od końca to czart. Antyreligijna i antyklerykalna postawa była często podkreślana w serialu. Dobry klecha to martwy klecha - zwykł mawiać tulczyński gangster.
Inny tasiemiec TVP, Klan, również dorobił się kilku naprawdę mocnych czarnych charakterów. Niestety, większość z bohaterów przeszła już na jasną stronę mocy, a sam Klan już nie jest tak dramatyczny co kiedyś. Monika Ross, jedna z piątki rodzeństwa Lubiczów, była czarną owcą w rodzinie, wzorowaną najprawdopodobniej na Alexis z Dynastii. Z biegiem czasu Monika złagodniała i żyje w zgodzie ze swoim rodzeństwem.
Złą postacią był też na początku Rafalski, który nawet zrzucił koleżankę Beaty ze schodów (!), a ta upadła tak nieszczęśliwie, że w konsekwencji zmarła. Dziś nikt już nie pamięta tego wydarzenia, a Rafalski jak gdyby nigdy nic żyje w związku Beatą.
Pierwsza miłość również może pochwalić się sporym gronem nieciekawych typów. Właściwie Wrocław wg scenarzystów polsatowskiego hitu to miasto bardziej niebezpieczne niż Nowy Jork. Gangsterzy, ciemne interesy, czy też niezrównoważone nianie (w tej roli Sonia Bohosiewicz!) to tylko początek. Zło czai się wszędzie. Nawet na lekcjach salsy.
TVN-owskie Na Wspólnej też dorobiło się kilku czarnych charakterów, ale nie są one tak spektakularne jak te powyżej. Również poczciwą Grabinę nawiedziło kilka niezbyt przyjemnych postaci, choćby pamiętny Jaroszy.
Zobaczcie nasze zestawienie. Która postać jest Waszą ulubioną?