Blac Chyna zdobyła popularność dzięki związkowi z Robem Kardashianem, bratem słynnych sióstr-celebrytek. Była striptizerka już wcześniej "polowała" na znanych i bogatych mężczyzn, którzy pomogliby jej się wypromować - była związana m.in. z Tygą, któremu urodziła syna Kinga Cairo. Związek nie przetrwał, a raper ulokował uczucia w niedoszłej szwagierce Chyny, Kylie Jenner, jednak i ta relacja ostatecznie zakończyła się rozstaniem. Chynie udało się za to zajść w ciążę z Robem i na pewien czas stać się częścią rodziny Kardashianów. Czerpała z tego tytułu rozmaite korzyści - dostała nawet własny reality show, a Kardashian płacił za jej operacje plastyczne.
Blac planowała już wygodne życie na koszt Roba i karierę na miarę Kim Kardashian, ale w pewnym momencie między partnerami doszło do potężnej kłótni, która zakończyła się głośnym rozstaniem i publicznym praniem brudów. Chyna oskarżyła Kardashiana o stosowanie przemocy i postanowiła odebrać mu prawa do opieki nad córką, Dream. Ten z kolei opublikował w Internecie nagie zdjęcia Blac i zarzucił jej zdrady.
Przypomnijmy: Kardashianki są WŚCIEKŁE na Roba za upublicznienie nagich zdjęć Blac Chyny. "Krzywdzisz swoje dziecko!"
Po czasie Blac wyznała, że nie czuła się dobrze wśród Kardashianów, którzy dawali jej ponoć do zrozumienia, że nie jest u nich mile widziana.
Aktualnie celebrytka szuka już sobie kolejnego bogatego chłopaka. Aby zwiększyć swoje szanse na rynku matrymonialnym, nieustannie inwestuje w swój wygląd. Poza regularnym ostrzykiwaniem pupy i odsysaniem tłuszczu, postanowiła zadbać także o usta i nieco je "dopompować". Karykaturalnym wyglądem pochwaliła się oczywiście w mediach społecznościowych. Na swoim profilu na Instagramie opublikowała zdjęcie, na którym jej wargi są monstrualnie duże. Fanom nie spodobała się ta nagła zmiana.
"Horror", "Zastrzyk w usta", "Wargi wyglądające okropnie na tym zdjęciu", "Coś poszło nie tak", "Co jest nie tak z twoimi ustami?", "Dolna warga wygląda nierówno. Następnym razem idź do innego lekarza", "Obrzydliwe, nigdy nie będziesz miała klasy!" -pisali.
Faktycznie, przesadziła z "poprawianiem" urody?