Patrycja Markowska po sześciu sezonach przerwy postanowiła wrócić do jury The Voice of Poland. Jak wyznała, po prostu nie mogła znaleźć minusów tej decyzji.
Łatwa kasa, popularność - wyjaśniła krótko. Pani w kiosku cię poznaje…
Wraz z nią w fotelach jurorskich zasiądą: debiutujący w rolach trenerów Grzegorz Hyży i Piotr Cugowski oraz Michał Szpak, któremu doświadczenie zdobyte w poprzednie edycji wystarczyło, by poczuć się gwiazdą.
Patrycji zaś producenci zapowiedzieli, że ma olśniewać wokalną wszechstronnością i, tak jak Edyta Górniak w poprzednich edycjach, musi umieć zaśpiewać wszystko.
Producenci oczekują od Patrycji, że w programie będzie diwą w stylu Edyty Górniak i będzie wykonywać nie tylko rockowe kawałki, ale i wielkie popowe hity, w których popisze się umiejętnościami wokalnymi - ujawnia w rozmowie z Faktem osoba z produkcji show.
Markowska bardzo się tym zestresowała i od razu zapisała się na lekcje śpiewu, żeby popracować nad techniką przed nagraniami odcinków na żywo.
Uznała, że bez lekcji śpiewy może nie dać rady - potwierdza informator tabloidu. Znalazła świetnego nauczyciela, który sprzedał jej parę sztuczek na wyciąganie trudnych dźwięków. Jest już spokojna i cieszy się, że będzie mogła zaskoczyć widzów.