Kilka lat temu Chloe Grace Moretz została obwołana przez krytyków "nadzieją Hollywood". Młoda aktorka występuje w filmach od dziecka, tym samym zwracając na siebie uwagę i pracując na dobre imię. Producenci wręcz biją się o udział Chloe w ich produkcjach, a jej umiejętności aktorskie są wychwalane przez najważniejszych reżyserów w fabryce snów. Niestety, o ile aktorstwo Moretz można komplementować bez końca, ze stylem gwiazdki jest wręcz odwrotnie. 21-latka ma słabość do stylizacji, które zwykle postarzają ją o dobre kilkanaście lat.
Kilka dni temu Moretz została przyłapana przez fotografów w Nowym Jorku, gdy wychodziła z hotelu Gramercy Park. Aktorka jest właśnie w trakcie promocji nowego obrazu, The Miseducation Of Cameron Post, który od kilku dni namiętnie reklamuje pokazując się w "oryginalnych" strojach. Tym razem Chloe zdecydowała się na szarą kreację w graficzne wzory, do której dobrała czarne szpilki i turkusową torebkę Louis Vuitton. Charakterystyczny krój sukienki i fryzura Moretz przywodziły na myśl lata 70.