Piłkarska legenda Ruchu Chorzów, były piłkarz Legii Warszawa i reprezentant Polski Mariusz Ś. został skazany za nielegalne składowanie 300 ton śmieci.
Kilka lat temu Mariusz Ś., zaraz po zakończeniu kariery piłkarskiej, zakupił większościowe udziały jednej z bytomskim spółek, która weszła w posiadanie między innymi cegielni w Konradowie koło Głuchołaz.
Dwa lata temu, Mariusz Ś. chcąc "ograniczyć koszty produkcji" w cegielni, postanowił zainwestować w paliwo pochodzące z recyklingu. Niestety, coś poszło nie tak:
Mariusz Ś. w sądzie mówił, że chciał ograniczyć koszty produkcji w swojej cegielni i wykazać, że 3 procent paliwa stosowanego w firmie pochodzi z legalnego recyklingu odpadów. Dlatego w dobrej wierze podpisał umowę z firmą z Katowic, która miała mu dostarczyć takie paliwo. Przekonywał sąd, że według jego informacji do cegielni przywożono komponent do produkcji paliwa, który miał nie wymagać żadnych pozwoleń na składowanie czy przetwarzanie odpadów - donosi serwis nto.pl.
Jak się okazuje, nielegalnie składowane śmieci wciąż leżą za budynkiem. Biegła sądowa stwierdziła, że mogą być powodem zatrucia potoku, a co za tym idzie, wody w rzece Białej Głuchołaskiej, w której znalazły się nawet odpady medyczne.
Wina i sprawstwo oskarżonych nie budzą wątpliwości - skomentował wyrok sędzia Tomasz Ebel z Sądu Rejonowego w Prudniku.