Gosia Andrzejewicz przez długie lata była uważana w polskim show biznesie za synonim obciachu. 12 lat temu piosenkarka zawojowała rynek muzyczny piosenką Pozwól żyć, która okazała się (do tej pory) największym hitem w dorobku Gosi. Później wokalistce udało się wydać jeszcze kilka numerów, które były puszczane w radiu, niestety żaden z nich nie osiągnął sukcesu na miarę jej pierwszego singla. Na szczęście wokalistka wciąż ma oddane grono fanów ("Gosiomaniaków"), którzy doceniają twórczość idolki i chętnie przychodzą na jej koncerty.
Mimo że czasy świetności Andrzejewicz przeminęły, przez co próżno usłyszeć cokolwiek z nowego repertuaru 34-latki w którejś z rozgłośni radiowych, Gosia wciąż z powodzeniem występuje na różnego rodzaju festynach. Portal Plejada postanowił zapytać celebrytkę, czy nie wstydzi się występować na tego typu festiwalach odbywających się w małych miastach.
*Zobacz też: Gosia Andrzejewicz SCHUDŁA 15 KILOGRAMÓW! (FOTO) *
Kocham koncerty, zwłaszcza te plenerowe, bo wtedy przychodzi jeszcze więcej osób i wszyscy są w takiej fajnej, letniej atmosferze i chcą się bawić - odpowiedziała entuzjastycznie Gosia. Nie uważam, że festyny to obciach. To muzyka decyduje, czy coś jest obciachem, czy nie. Ja swoją muzykę tworzę sama, prosto z serca.