Oczywistym jest, że oferty stacji telewizyjnych mają przyciągać widza i powodować, że długie pasma reklamowe obejrzą się do końca, a odbiorca wróci po kolejny odcinek show. Komercyjne kanały walczą o oglądalność wymyślając lub kupując formaty, które budzą emocje, szokują lub po prostu dają do myślenia.
Zdaje się, że TVN w tej kwestii przoduje. Lata po kontrowersyjnym na swoje czasy Big Brotherze, Miszczak zdecydował się pokazać Polakom, jak ludzie godzą się na ślub z nieznajomym, kobiety walczą o "kawalera" niczym kury w klatce, a celebryci udają, że potrafią przeżyć za dolara dziennie. Jesienią na ekranach ma pojawić się kolejny skandalizujący projekt stacji. Mowa o programie Wracajcie, skąd przyszliście, który powierzono Piotrowi Kraśce. Dziennikarz, któremu bliska jest tematyka wojny i dramatu z nią związanego, zgodnie z zapowiedzią ma "podążać śladami uchodźców". Pomysł ów jest już mocno krytykowany w sieci, choć stacja nie wyemitowała jeszcze ani jednego odcinka.
Czy to jest temat do zrobienia z tego reality-show? Czuję, że gdzieś w tym miejscu przekroczona zostaje granica między robieniem show a empatią - czytamy na Spider's Web.
To co mnie wkurza, to nie sam program, bo z racji znajomości oferty światowych telewizji i jako takiego rozeznania w gustach widzów nie ma prawa. Rusza mnie za to pieprzenie autorów i dyrektora Miszczaka o ideach i mydlenie oczu bzdurami o naprawianiu świata. Wywołuje to u mnie wymioty - pisze ekspert ds. mediów, Wojciech Krzyżaniak. Kur...de! Przecież to zwyczajna komercyjna celebrycka wycieczka. Jaką wy kur.. możecie pokazać prawdę idąc tam z kamerami? Pieprzycie po prostu. I to z pełną świadomością tego, że pieprzycie. A możecie sobie na to pozwolić, bo wiecie, nauczyliście się już, że na końcu zostają tylko słowa i bardzo mgliste wspomnienie.
Jeszcze ostrzejszy komentarz czytamy u Ludwiki Włodek:
Jest to takie k*rewstwo, że się w głowie nie mieści. Czytalam opinie, że to ma uwrażliwić społeczeństwo na los uchodźców. G*wno prawda. Ma to przynieść dochód, jak każda komercyjna produkcja telewizyjna. Jak w ogóle można pomyśleć, że to reality show może mieć dobre skutki, skoro u jego zarania jest oszustwo etycznie bardzo podejrzane. Sytuacja uchodźcow jest przymusowa. Sytuacja Kraski to kwestia jego wyboru, za który jeszcze dostanie mnóstwo pieniędzy prawdopodobnie.
Wy też uważacie, że nowy program TVN-u będzie lansowaniem się na dramacie ludzi?