Nieoczekiwana śmierć Konrada Gacy, dietetyka gwiazd, wstrząsnęła środowiskiem. Mężczyzna został znaleziony martwy w nocy ze środy na czwartek w swoim domu pod Lublinem. Choć policja wykluczyła udział osób trzecich, wciąż nie podano przyczyny śmierci. Przyjaciel Konrada, Marcin Gogłoza zasugerował w jednej z rozmów z Wirtualną Polską, że mogło dojść do zatrzymania akcji serca podczas snu.
W poniedziałek odbył się pogrzeb Konrada Gacy. W orszaku żałobnym szła między innymi Iwona Pavlović, która wygłosiła szalenie wzruszającą przemowę:
Ból krtani dusi, chcę płakać, płaczmy wszyscy. Czuję się jak w "Matrixie", nierealne to. Myślę, że przejdę do normalnego świata i Cię spotkam. Powiesz mi: "Iwona, jesteś super wojownikiem" - zaczęła. Dzięki Konradowi urodziłam się na nowo. Jedne narodziny od Boga, drugie od Ciebie. Zostawiłeś wielką pustkę. Rany się zabliźnią. Pustka pozostanie. Odszedł wielki człowiek, ale jego misja, jego dzieło zostaną z nami. Śpij, największy wojowniku - łamiącym głosem żegnała przyjaciela tancerka.
Równie przejmująco mówił ksiądz odprawiający mszę pożegnalną, który znał Konrada od wielu lat:
Każdy z nas doświadczył dobra z jego strony. Znałem go od lat. Przygotowywałem z Patrycją do ślubu, chrzciłem ich córkę. Był dobrym człowiekiem. Zostawmy opinie, hipotezy. Nie można ukoić bólu, tylko Bóg to potrafi.
Konrad Gaca odszedł mając 42 lata.