Na początku 2014 roku muzycy zespołu Maanam Bogdan Kowalewski, Paweł Markowski oraz Krzysztof i Ryszard Olesińscy założyli zespół Złoty Maanam i ogłosili, że będą pod jego szyldem wykonywać piosenki z repertuaru Maanamu, tylko bez Kory. Zapewniali, że pomysł reaktywacji zespołu wyszedł od Marka Jackowskiego. W imieniu zmarłego 18 maja 2013 roku gitarzysty i kompozytora potwierdziła to jego żona Ewa. Nową wokalistką miała zostać Karolina Leszko, wybrana przez Jackowskiego w Szansie na sukces.
Muzycy wystąpili do Urzędu Patentowego o rejestrację nazwy, jednak słowo "Maanam" będące częścią składową nowego znaku, jest od dawna chronione patentem. O rejestrację wystąpił 18 lat temu Kamil Sipowicz i uzyskał prawną ochronę nazwy.
Kora, u której wtedy właśnie zdiagnozowano nowotwór, na pomysł dawnych kolegów zareagowała nerwowo i nazwała ich "hienami cmentarnymi"
Kamil zaś wyjaśnił, że mogą sobie grać, byle nie pod nazwą Maanam.
Nie mamy nic przeciwko temu, by nowy zespół wykonywał piosenki z repertuaru zespołu Maanam, nie może jednak używać historycznej i prawnie chronionej nazwy - napisał w wydanym wraz z Korą oświadczeniu. Dodanie przymiotnika "złoty" niczego tu nie zmienia.
Olesińscy, Kowalewscy i Markowski chwilowo odpuścili. Jednak po śmierci Kory uznali, że sprawa sama się rozwiązała i teraz nic już nie stoi na przeszkodzie, by ruszyć w trasę koncertową ze starym repertuarem i nową wokalistką.
Ogłosili tę decyzję, gdy od śmierci piosenkarki nie minął nawet miesiąc. Teraz jednak zapowiadają, że chodzi o uczczenie jej pamięci. Biorąc pod uwagę, że Kora nie ukrywała niechęci wobec dawnych kolegów i otwarcie krytykowała ich poczynania, takie wyjaśnienie brzmi dość kulawo.
Kochani, zwracamy się do wszystkich, którzy pokochali twórczość Kory i Marka Jackowskiego o zjednoczenie wysiłków w propagowaniu i pielęgnowaniu pamięci o tych wielkich artystach - apeluje Olesiński. Jako ostatni żyjący muzycy i współtworzący legendarną grupę MAANAM bardzo chcemy, aby nasze koncerty były hołdem złożonym dla Kory i Marka. Uszanujmy wolę Marka Jackowskiego, który tuż przed nagłą śmiercią powołał do życia "Złoty Maanam" wraz z nową wokalistką Karoliną. Pamiętajmy, że Karolina została wybrana osobiście przez Marka z poparciem reszty zespołu z programu "Szansa na sukces", by współtworzyć "Złoty Maanam". To Marek Jackowski zaprosił Karolinę do współpracy widząc w niej utalentowaną wokalistkę z ogromną charyzmą sceniczną.
Jesteśmy wdzięczni Karolinie, że podjęła to trudne wyzwanie współpracy ze Złotym Maanamem po śmierci Marka, świadomi tego, że nie wszyscy są gotowi ją zaakceptować. Ten sam dylemat miał Marek w rozmowie ze mną - czy ludzie są gotowi na taką zmianę? Karolina nie musi nikogo naśladować a pewne skojarzenia wynikają tylko z porównań do Kory, która miała w swojej karierze tyle różnych odsłon, że nie sposób nie doszukać się jakiś skojarzeń.
Karolina jest sobą i nie musi się do nikogo upodabniać. Złoty Maanam to nie jest Maanam!
Jesteśmy przekonani, że mamy wręcz moralny obowiązek, aby poprzez nasze wspólne koncerty jako „Złoty Maanam” być ciągle z Nimi i przypominać o ich wielkich zasługach dla muzyki a Wam fanom Kory, Marka i Maanamu dać niepowtarzalną szanse na przywołanie wspomnień z dawnych lat. Nikt nie zastąpi Kory i Marka. Byli jedyni w swoim rodzaju, niepowtarzalni i dlatego właśnie powinniśmy razem wspólnie my muzycy z fanami połączyć się a nie dzielić! Zadbać wspólnie o to, aby pamięć o Nich była zawsze żywa. To jedyne, co możemy im teraz zaoferować z wdzięczności za to, co dla nas wszystkich słuchaczy zrobili.
Wybierzecie się na koncert?