Od rozstania Macieja Rybusa z wieloletnią partnerką, Natalią Czubaj do ślubu z nową rosyjską dziewczyną nie upłynęło dużo czasu. Prawdopodobnie na tak nieoczekiwany zwrot akcji i podjęcie decyzji w ekspresowym tempie o spędzeniu ze sobą reszty życia miał wpływ stan błogosławiony Lany, który zakochani zresztą bardzo długo ukrywali. Być może w obawie, że fani piłkarza zaczną zarzucać pięknej Rosjance, że żona "złapała go na dziecko".
W środę Lana Rybus opublikowała na swoim profilu na Instagramie zdjęcie, na którym razem z Maćkiem podpisują jakieś dokumenty. Anturaż może świadczyć, że para znajduje się w jakimś urzędzie:
Dzisiejszy dzień jest dla nas bardzo ważny - napisała pod zdjęciem żona reprezentanta Polski.
Fani gratulowali parze w komentarzach, mimo że Lana nie zdradziła co to za okazja:
"Gratuluję Ci Lana! Zdrowia i miłości", "Czyżby to był plan porodu?", "Gratulacje! widać, że jesteście tacy szczęśliwi" - pisali pod zdjęciem.
Pojawiły się również mniej przychylne wpisy:
Wydoi go z kasy. Widać, że jest interesowna - zarzucił Lanie jeden z obserwatorów.
Jak myślicie, co podpisywali świeżo upieczeni małżonkowie? Sądząc po minie Lany, raczej nie była to intercyza...