Trwa ładowanie...
Przejdź na

Justyna Święty-Ersetić o życiu sportowca: "Zdarza się po treningu wylądować w łazience z głową nad muszlą"

88
Podziel się:

Mistrzyni Europy z Berlina opowiedziała o tym, ile kosztują ją sukcesy sportowe.

Justyna Święty-Ersetić o życiu sportowca: "Zdarza się po treningu wylądować w łazience z głową nad muszlą"

Justyna Święty-Ersetić była bohaterką rozegranych niedawno Mistrzostw Europy w Lekkiejatletyce w Berlinie. Polka najpierw po spektakularnym finiszu wygrała bieg na 400 metrów, a zaledwie 90 minut później poprowadziła naszą sztafetę na tym dystansie do złota. Heroczina postawa przysporzyła jej wielu nowych fanów, a męża lekkoatletki o łzy wzruszenia.

W rozmowie z portalem Sportowe Fakty lekkoatletka opowiedziała o tym, jak wyglądają jej codzienne treningi. Wyznała, że miesiącach, kiedy są one najbardziej intensywne, zdarzało się jej wymiotować ze zmęczenia.

Biegacz musi się z bólem zaprzyjaźnić, nie da się go uniknąć. Ja jestem zawodniczką, która potrafi się "zakwasić" na poziomie 24 milimoli, na urządzeniu pomiarowym to koniec skali. Zdarza się, że ze zmęczenia człowiek po treningu ląduje w toalecie, z głową nad muszlą. Nie ma siły wstać.

Święty-Ersetić podkreśliła, że mimo wszytsko zawsze udaje się jej znaleźć motywację do treningu.

Podchodzę do treningu zadaniowo. Wiem, że muszę go zrobić. To moja praca. Najtrudniej jest w sobotę, ale wtedy tłumaczę sobie, że zrobię swoje i będę miała wolne do poniedziałku. Jestem też bardzo uparta.

Lekkoatletka rok temu zmienił stan cywilny - poślubiła zapaśnika Dawida Ersetica, z którym znała się od szkolnych czasów. Przyznała, że nie od razu była to wielka miłość.

Chodziliśmy razem do liceum. Na początku byliśmy tylko koleżanką i kolegą, dopiero po jakimś czasie nasza znajomość zaczęła się rozwijać. Jesteśmy razem od siedmiu lat. To Dawid za mną chodził. Chodził, chodził i swoje wychodził. Był bardzo konsekwentny. Nie można mu tego odmówić.

Mąż jest teraz dla niej ogromnym wsparciem.

Za chwilę mamy rocznicę i tak sobie myślę, ile my właściwie w tym czasie się widzieliśmy? Tak naprawdę w naszym życiu nie zmieniło się zbyt wiele. Tyle, co na papierku. Mój mąż też trenuje, w miarę możliwości stara się jeździć ze mną na zawody i zgrupowania. Wspieramy się, mobilizujemy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(88)
Gość
6 lat temu
Tak samo ciężko trenuje a zarabia nikły ułamek tego co Radwańska czy Lewandowski. Nie ma sprawiedliwości.
Gość
6 lat temu
Ludzie sobie nie zdają sprawy jak wiele wyrzeczen kosztuje zycie zawodowego sportowca. Ale jak widac sie oplaca. Swietna dziewczyna.
Gość
6 lat temu
Gratuluje Ci. Bardzo milo widziec Polskie zlotka
Gość
6 lat temu
Ładne te nasze biegaczki 👌
Gość
6 lat temu
Cena sukcesu......nic darmo nie ma!!!
Najnowsze komentarze (88)
Gość
6 lat temu
Trener Matusinski na prezydenta
Gość
6 lat temu
No widzicie. Facet jak kocha to nie odpuszcza. Dla takich warto.
Gośćyyyy
6 lat temu
Heroczina postawa? A co to takiego :-D
Gość
6 lat temu
On cos z malzowina uszna ma nie tak jak trzeba
Gość
6 lat temu
Chce ja widziec w reklamie bielizny
Gość
6 lat temu
super dziewczyna
gość
6 lat temu
Wargi sromowe zwisają widać przez majtki
gość
6 lat temu
Brwi gąsienice
gość
6 lat temu
brawo Justyna ,brawo trener Matusiński
Mila
6 lat temu
Różnica między nią a Lewandowska czy Chodakowska jest taka, ze ona już na zawsze pozostanie w księgach jako złota medalistka i każdy kto interesuje się sportem będzie miał możliwość się o niej dowiedzieć. A kto pamięta celebrytów sprzed 10-15 lat? ;)
Gość
6 lat temu
ładna I utalentowana kobieta
gość
6 lat temu
TO SĄ AUTORYTETY.A nie ta pato-godlewsko-dodonowa zbieranina, którą na siłę promujecie!
Gość
6 lat temu
Lewy ucz się!
Gość
6 lat temu
Sport zawodowy jest niezdrowy
...
Następna strona