Melania Trump w 12-centymetrowych szpilkach sadzi drzewo pod Białym Domem (ZDJĘCIA)
Pierwsza Dama USA pozowała przy złotej łopacie w spódnicy Valentino za 4 tysiące dolarów. Ładnie?
Chociaż na początku prezydentury Donalda Trumpa najwięksi projektanci odgrażali się, że nie będą ubierać jego żony, z biegiem czasu Melania chyba ich do siebie przekonała. Dzisiaj Pierwsza Dama USA świadomie wyznacza trendy, chociaż nie brakuje jej spektakularnych wpadek: Melania Trump na spotkanie z odebranymi imigrantom dziećmi poleciała w kurtce z napisem "Nie obchodzi mnie to"... (ZDJĘCIA)
Ostatnio też nie popisała się wybitnym wyczuciem konwencji, pozując ze złotą łopatą w 12-centrymentrowych szpilkach i spódnicy od Valentino za cztery tysiące dolarów. Melania sadziła dąb pod Białym Domem, uśmiechając się do zdjęć i raźno kopiąc dołki w świeżej glebie.
Zobaczcie, jak wyglądała. Lepiej niż Rozenek z podkaszarką?
Styliści Melanii chyba znowu się nie popisali, wybierając dla niej pastelowe ubrania do prac w ogrodzie.
Pierwsza Dama USA kopała doły w 12-centymetrowych szpilkach. Czy była to forma aeracji gleby?
Całości dopełniała spódnica od Valentino, której cena oscyluje wokół czterech tysięcy dolarów.
Postarano się nawet, by Melania kopała doły złotą, niezniszczoną łopatą. Też tak pracujecie w ogródku?
Amerykańscy publicyści już śmieją się z żony Trumpa, która wypadła karykaturalnie.
Pierwsza Dama raczej się tym nie przejmie. Ma na głowie większe problemy.
Od kilku miesięcy plotkuje się bowiem o tym, że Donald postarał się o sobowtóra Melanii, który "wyręcza ją" przy niektórych okazjach.
Tym razem jednak Melania pojawiła się u boku męża we własnej osobie. Wspólnie przyjmowali pierwszą parę Kenii.