Jimmy Fallon to popularny komik i gospodarz programu rozrywkowego The Tonight Show. Na koncie ma też kilka ról w filmach. Na wygłupach i zabawnych wywiadach z gwiazdami Fallon zbił już niemałą fortunę. Może więc sobie pozwolić na szczodre gesty.
Ostatnio komik wybrał się wraz z żoną Nancy Juvonen do nowojorskiej restauracji II Mulino. Przy stoliku obok kolację jadły cztery nieznajome osoby. W pewnym momencie Fallon podszedł do nich i zaproponował, że zapłaci tysiąc dolarów za ich posiłek, czym wprowadził wszystkich w osłupienie.
Powiedział, że docenia to, jak szczęśliwie razem wyglądają i jak cieszą się swoim towarzystwem - donosi informator Page Six.
Następnie Jimmy wytłumaczył, że "ich dobre fluidy" dały mu wiele radości, dlatego chce się im odwdzięczyć płacąc za nich rachunek. Klienci restauracji z początku myśleli, że to żart, jednak gdy zorientowali się, że gwiazdor mówi poważnie, ochoczo zgodzili się na jego propozycję i byli mu bardzo wdzięczni. Fallon uregulował rachunek, po czym opuścił lokal.
Jimmy nie jest jedyną sławną osobą, która lekką ręką rozdaje pieniądze nieznajomym. Niedawno głośno było o gigantycznym napiwku, który Ronaldo zostawił w jednym z greckich hoteli.
To się nazywa "mieć gest"?