Pogrzeb Leszka Millera juniora. Przemawiał ojciec: "Nie potrafił poprosić o pomoc, a my nie potrafiliśmy mu jej udzielić" (ZDJĘCIA)
Rodzina i bliscy pochowali zmarłego biznesmena w podwarszawskim Żyrardowie.
Były premier Leszek Miller wraz z małżonką i wnuczką Moniką oraz rzeszą bliskich pochowali w sobotę Leszka Millera Juniora na cmentarzu w Żyrardowie. Biznesmen spoczął tam obok swojej ukochanej babci.
Ciało Leszka Juniora zostało znalezione w jego domu w zeszłą niedzielę. Z ustaleń śledczych wynika, że do śmierci doszło w wyniku samobójstwa.
Widzieliśmy Leszka, jak był szczęśliwy, a potem coraz częściej jak był sfrustrowany. Nie potrafił nas poprosić o pomoc, a my nie umieliśmy mu jej udzielić – mówił podczas uroczystości ojciec zmarłego.
Na pogrzebie pojawili się też liczni działacze polityczni i ludzie kultury, m.in. Waldemar Pawlak, Jerzy Wenderlich i Daniel Olbrychski z żoną. Ceremonia, która rozpoczęła się o 10:30 ceremonia, była zabezpieczona przez wynajętą na tę okazję ekipę detektywa Rutkowskiego, która pojawiła się w pełnym rynsztunku bojowym.
Zobaczcie zdjęcia:
Pogrzeb odbył się na Cmentarzu Parafialnym w Żyrardowie pod Warszawą. Udział wzięli w nim nie tylko bliscy zmarłego, ale też działacze polityczni i ludzie kultury.
Na pogrzebie pojawił się były premier Waldemar Pawlak oraz wiceprzewodniczący SLD Jerzy Wenderlich.
Wsparcie rodzinie Millerów okazał również Daniel Olbrychski wraz z małżonką.
Wczoraj ostatni raz ucałowaliśmy Leszka. Jutro urna z Jego prochami spocznie obok ukochanej Babci. Dziękujemy bardzo za wszystkie słowa wsparcia i żalu. Dziękujemy kardynałowi Krajewskiemu z Watykanu za słowa pocieszenia i modlitwę z papieżem Franciszkiem w intencji Syna – napisał w piątek ojciec zmarłego na swoim Twitterze.
Ceremonia była chroniona przez drużynę słynnego detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Formacja zaparkowała pod cmentarzem wielkim samochodem terenowym reklamującym swoje usługi.