Maciej Gnatowski znany szerszej publiczności jako Wujek Samo Zło utrzymuje się na rapowej scenie od dwóch dekad. WSZ współpracował z legendami polskiego hip hopu, między innymi z Peją, Kalibrem 44 czy Tede. Współprowadził program muzyczny Megazin emitowany na antenie stacji VIVA Polska, a nawet wystąpił w serialu Na Wspólnej, gdzie obok Romana, który pod jego wpływem zaczął rapować. Trzeba przyznać, że był to jeden z najbardziej żenujących wątków przewijających się w serialu.
Najwidoczniej Wujek Samo Zło uznał, że w rapie osiągnął już wszystko i postanowił w wieku 44 lat rozpocząć nowy rozdział w życiu. Być może Gnatowski zainspirował się Liroyem, który trzy lata temu rozpoczął karierę w show biznesie jako poseł Marzec, ponieważ również zapragnął przeżyć niezapomnianą przygodę w polityce.
Jak podaje Gazeta Wyborcza Maciej Gnatowski wystartuje w wyborach samorządowych z list komitetu Jana Śpiewaka, Wygra Warszawa. Póki co sztab wyborczy reklamuje swojego kandydata jako "ikonę polskiego hip-hopu" oraz aktywistę na rzecz młodzieży i walki z uzależnieniami.
Jak się okazuje, Wujek Samo Zło na konferencję przed ratuszem Woli pojawił się z... własnym mikrofonem. Być może Gnatowski martwił się, że ktoś przerwie jego muzyczny występ:
Wyczyszczone kamienice z lokatorów,
To jest dobra scenografia dla horrorów,
My tu musimy zrobić coś dla młodszych,
Trzeba zrobić trochę tutaj trzody,
Trzeba przewietrzyć w tym urzędzie,
Co to będzie, co to będzie - rapował WSZ.
Myślicie, że kilkoma wersami uda mu się przekonać wyborców?