Dariusz Michalczewski w asyście bogatych znajomych czeka na koniec sprawy o pobicie żony (ZDJĘCIA)
"Tiger" zadbał, by jego świadkowie byli na poziomie. Koleżanka boksera miała torebkę za 340 tysięcy złotych.
W tegoroczne święta Bożego Narodzenia miną dokładnie dwa lata od awantury w domu Dariusza i Barbary Michalczewskich. Przerażona kobieta wezwała policję, oskarżając męża o pobicie i wyznając, że jest ofiarą przemocy domowej od siedmiu lat. Od tamtej pory trwa sądowy maraton u Michalczewskich, ale Barbara nie pojawia się zbyt często przed wymiarem sprawiedliwości. Być może wciąż mieszka na Florydzie, dokąd wywiózł ją troskliwy mąż. Darek do dzisiaj twierdzi bowiem, że jest niewinny: Michalczewski "jest zdeterminowany, by usłyszeć, że sąd oczyszcza go całkowicie"...
Sprawa na szczęście dobiega już końca: właśnie odbyła się ostatnia rozprawa przed ogłoszeniem wyroku. Darek stawił się w Sądzie Rejonowym Gdańsk-Północ wyposażony w modne i drogie dodatki, dbając o odpowiednie towarzystwo. W sprawie zeznawali bowiem jego bogaci i wpływowi przyjaciele: Francis Lapp, producent jachtów wraz z żoną, Katarzyną, która pod pachą dzierżyła torebkę za 340 tysięcy.
Zobaczcie zdjęcia z sądu. Jak myślicie, Darek zostanie ukarany?
Dariusz Michalczewski ma kłopoty z wymiarem sprawiedliwości od prawie dwóch lat. Tuż przed Wigilią 2016 miał pobić żonę Barbarę.
Ostatnia rozprawa była jednak już ostatnią przed odczytaniem wyroku. Darek stawił się w sądzie ubrany jak z żurnala.
Michalczewski co prawda nie miał krawata, ale spodnie podtrzymywał mu pasek Hermes za 1 500 złotych.
W charakterze świadków wystąpili przyjaciele Tigera: małżeństwo Lappów, z którymi bokser wylewnie się przywitał.
Francis Lapp opływa w luksusy i zajmuje się produkcją jachtów. Jego żona kilkukrotnie pojawiała się na ściankach. Michalczewski nie szczędził przyjaznych gestów także prawnikowi.
O stausie materialnym znajomych Michalczewskiego świadczy fakt, że Katarzyna Lapp zabrała do sądu torebkę Hermes Birkin ze skóry aligatora. Taki dodatek wart jest blisko 340 tysięcy złotych.
Widać, że przyjaciółka i prawnik darzą Darka sympatią. O ich zeznania chyba nie ma się co martwić...
Darek nie wyglądał na specjalnie zmartwionego, gdy czekał na rozpoczęcie rozprawy.
Jak myślicie, czy bokser odpowie za naruszenie cielesności żony?