Christina Aguilera niedawno wydała nowy album zatytułowany Liberation, który zadebiutował na 6. miejscu listy Billboard 200. To siódmy raz w karierze wokalistki, kiedy znalazła się w pierwszej dziesiątce najważniejszych notowań na świecie, jednak pierwszy od 2012 roku, kiedy zagościła na niej z całym albumem. Płyta Aguilery w pierwszym tygodniu sprzedała się w 68 tysiącach egzemplarzy, jednak jak widać, artystka mierzy zdecydowanie wyżej.
Wokalistka nie chce spocząć na laurach i cały czas mocno angażuje się w promocję albumu. Tym razem, aby podtrzymać zainteresowanie fanów postanowiła zagrać wizerunkiem. Niestety, coś poszło nie tak. Christina Aguilera udostępniła zdjęcie, na którym wygląda... jak Kasia Warnke. Fanom nie spodobała się ta przemiana:
"Po prostu okropne. Chirurgia plastyczna nie zawsze jest dobra", "Po co zmieniać coś tak pięknego? Kocham ją i jej muzykę, ale po prostu nie mogę z jej nową twarzą. To nie wygląda dobrze" - pisali.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, kiedy wokalistka inspiruje się stylem polskiej gwiazdy. Christina już wcześniej starała się skopiować wizerunek Marty Grycan.
Miło nam, że Aguilera tak uważnie podpatruje polski show biznes. Martwimy się jedynie, czy to już obsesja...