"Wysportowana mama" czwórki dzieci chwali się sześciopakiem na brzuchu. Seksowna? (ZDJĘCIA)
29-letnia Sophie Guidolin z Australii ćwiczyła do 34. tygodnia ciąży, a na siłownię wróciła... dwa dni po urodzeniu bliźniaczek. Przesadza?
Obsesja na punkcie zdrowego stylu życia przybiera czasem absurdalne formy. Jedną z "ofiar" boomu na fitnessowe szaleństwo jest niewątpliwie Sophie Guidolin, australijska trenerka i propagatorka aktywnego stylu życia. 29-latka, która jest mamą czwórki dzieci, zasłynęła przed trzema laty z powrotu na siłownię zaledwie... dwa dni po narodzinach jej córek-bliźniaczek.
Wygląda na to, że od 2015 roku niewiele zmieniło się w życiu Guidolin, która nadal podporządkowuje je całkowicie treningowemu reżimowi. Australijka codziennie wstaje o 4:30 nad ranem, by zdążyć z treningiem przed pobudką jej dzieci. Swój "sekret" opisała już w kilku książkach, które w jej ojczyźnie szybko zyskały status bestsellerów.
Zobaczcie, jak wygląda dzisiaj 29-letnia "wysportowana mama". Myślicie, że naprawdę z taką łatwością łączy wychowywanie dzieci z dbaniem o swoją muskulaturę?
Australijka jest mamą czwórki dzieci - dwóch starszych synów i córek-bliźniaczek, które przyszły na świat w 2015 roku.
Sophie nie zrezygnowała z ćwiczeń do 34. tygodnia ciąży, a na siłownię wróciła dwa dni po porodzie. Teraz też stara się nie rezygnować z treningów, nawet jeśli oznacza to zabranie ze sobą dzieci.
29-latka może liczyć na wsparcie męża, Nathana. On też uczynił z pasji do ćwiczeń karierę, więc dobrze rozumie swoją ukochaną.
Sophie to nie tylko internetowa celebrytka i influencerka, ale przede wszystkim zmyślna bizneswoman. Ma na koncie kilka bestsellerowych poradników i książek kucharskich, a także prowadzi popularnego bloga.
Życie Sophie zaplanowane jest co do minuty. Australijka każdego dnia wstaje o... 4:30, by zdążyć z treningiem zanim obudzą się jej dzieci.
"Sześciopak" na brzuchu 29-latki to z pewnością marzenie wielu kobiet. Ma idealne ciało?
Zaangażowanie Sophie w utrzymywanie imponującej muskulatury to nie tylko źródło podziwu i pochlebnych komentarzy, ale i ostrej krytyki. Część internautów uważa, że celebrytka zaniedbuje swoje dzieci dla siłowni.