W Dzień Matki Dorota Zawadzka opublikowała post na Facebooku, do którego załączyła zdjęcia bukietów kwiatów, które dostała od synów. Jednak nie była to jedyna niespodzianka, jaką przygotowali dla swojej mamy Paweł i Andrzej. Zawadzka pochwaliła się także zdjęciem dziecięcych ubranek, czym oznajmiła, że zostanie babcią.
W poniedziałek gospodyni programu I Ty możesz mieć Superdziecko pochwaliła się na swoim profilu na Instagramie, udostępniając zdjęcie z niemowlakiem na rękach w szpitalnym korytarzu, że na świat przyszła jej wyczekiwana wnuczka. O radości i nowym etapie w życiu Zawadzkiej szersze grono odbiorców poinformował Fakt, zamieszczając link do artykułu na fanpage'u tabloidu. Pod postem natychmiast pojawiło się mnóstwo komentarzy dotyczących jej syna, oskarżonego o gwałt i pobicie:
"Jednego syna wychowała na...", "Dlaczego oczernia się osobę za coś czego nie jest winna czy to ona kazała zgwałcić i pobić koleżankę własnemu synowi? Podejrzewam, że bardzo się za niego wstydzi, a PANI NIANI i wnukowi wszystkiego dobrego" - pisali internauci.
Zawadzka odpowiedziała na jeden z komentarzy: Proszę nie pisz bzdur. Nie cytuj brukowców. Sąd wydał wyrok oddalający zarzuty dawno temu. Idź przytul kogoś, kogo kochasz. I żyj swoim życiem - napisała w komentarzu.
Sprawa syna Zawadzkiej toczyła się cztery lata. W 2014 roku Paweł został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji pod zarzutem pobicia i próby gwałtu na 24-letniej koleżance. Dziewczyna zeznała, że syn Superniani próbował ją zgwałcić, a gdy ta zaczęła stawiać opór, dotkliwie ją pobił w wyniku czego straciła zęba.