Trwa ładowanie...
Przejdź na

Borys Szyc: "CHCĘ BYĆ ZNANYM ALKOHOLIKIEM!"

145
Podziel się:

"Alkohol pomagał mi w tym, żeby mieć wokół siebie gigantyczne towarzystwo, w którym mogłem brylować" - zdradza aktor.

Borys Szyc: "CHCĘ BYĆ ZNANYM ALKOHOLIKIEM!"

Borys Szyc przez lata spędzone w show biznesie zasłynął tyloma dziwnymi, zawstydzającymi wybrykami, że trudno je zliczyć. Mocno zakrapiane imprezy, awantury urządzane w ich trakcie i po nich, w końcu utrata prawa jazdy za jazdę na podwójnym gazie. W międzyczasie kilka toksycznych związków, które kończyły się większymi lub mniejszymi awanturami.

Dziś Szyc wydaje się być zgoła innym człowiekiem. Z dumą opowiada o tym, że nie pije już cztery lata, jest w stałym związku z Justyną Nagłowską, a niedawno otworzył eksperymentalny wirtualny teatr. Jego zawodowy grafik pęka w szwach, a on sam wydaje się nieco bardziej poukładaną i zwyczajnie szczęśliwszą osobą niż przed laty.

Dopiero teraz widzę, jak duże braki miałem w sobie i jak wypełniałem je różnymi trunkami. Zawsze wydawało mi, że jestem towarzyską osobą, a okazało się, że tak naprawdę jestem samotnikiem. Alkohol pomagał mi w tym, żeby mieć wokół siebie gigantyczne towarzystwo, w którym mogłem brylować. Teraz dużo trudniej wchodzę w bliższe relacje, zajmuje mi to więcej czasu, ale jak się uda, to te znajomości są dużo głębsze niż kiedyś - powiedział Szyc w nowym wywiadzie dla portalu Plejada.

Aktor nie ukrywa, że walka z nałogiem spowodowała, że musiał diametralnie zmienić swoje życie.

Terapia pociąga za sobą ogromne zmiany. A każdy się ich boi, to naturalne. Dobrze i pewnie czujemy się w sytuacjach, które znamy. Alkoholizm to choroba, która obrasta cię dookoła, wchodzi w każdą dziedzinę życia i staje się tam stałym gościem. Odrzucenie alkoholu oznacza diametralną zmianę – towarzystwa, rozkładu dnia, sposobu odżywiania czy tego, jak się z kimś kochasz. Zmienia się dosłownie wszystko. To niesamowicie trudne, ale jest to jedyna droga do trzeźwości i świadomego życia - zdradza Borys.

Z tego, co w rozmowie z Plejadą mówi Szyc wynika, że jest świadom zagrożeń, które na niego czychają.

Nawroty są wpisane w tę chorobę, natomiast mam gigantyczną nadzieję, że nie zdarzy mi się sięgnąć znowu po alkohol. Natomiast gdyby stało się inaczej, to przynajmniej wiem, jak działać i do kogo się wtedy zgłosić, żeby się uratować. Takie nawroty są bardzo niebezpieczne. Alkohol jest trucizną i w momencie, gdy go odstawimy i po jakimś czasie do niego wrócimy, to nie zaczynamy od zera, tylko od momentu, w którym przestaliśmy pić – wsiadamy w rozpędzony pociąg. Więc gdy wlejemy w siebie truciznę po kilku latach bycia zupełnie trzeźwym, to możemy się zatruć i nie przeżyć tego. Mam tego świadomość i wiem, że muszę bardzo uważać, żeby do tego nie doprowadzić - twierdzi.

Borys, który nie ukrywa, że kluczową rolę w jego ewolucji odegrała terapia, jest zdania, że o chorobie alkoholowej alkoholicy powinni mówić głośno.

Ludzie mówią, że lubią imprezować, że są pijakami, ale boją się przyznać do alkoholizmu. Jest tysiąc określeń, które wymyślili sobie alkoholicy, żeby swoją chorobę usprawiedliwić lub ukryć przed światem. Prawda jest taka, że alkoholizm jest chorobą śmiertelną. Doprowadza ona do upadku i samounicestwienia. Powinno się o tym jak najwięcej mówić, żeby uświadamiać ludzi. Nigdy nie byłem "anonimowym alkoholikiem", ale chcę być "znanym alkoholikiem". Zamiast AA, wprowadźmy nowy termin – ZA. Apeluję, żeby wszyscy "znani alkoholicy" mówili głośno o swojej chorobie. Robienie wokół tego otoczki anonimowości powoduje, że ludzie się wstydzą swojego uzależnienia. Naprawdę nie ma czego się wstydzić. To walka o życie – albo przeżyjesz, albo nie - mówi aktor.

Choć Pudelek lubi wyzłośliwiać się na celebrytach, to tym razem szczerze trzymamy kciuki za Borysa!

Jeśli czujesz, że masz problem z alkoholem, pamiętaj, że możesz zgłosić się po pomoc. Możesz zadzwonić na numer 801 033 242, gdzie codziennie w godzinach 8:00 - 22:00 przedstawiciel biura Anonimowych Alkoholików udzieli Ci wsparcia i ewentualnej pomocy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(145)
Gość
6 lat temu
Mądrze mówi. Ja też się zmagam z tą chorobą. Może dotknąć każdego, nie tylko zaszczanego żula z przystanku autobusowego.
Gość
6 lat temu
Ogromny szacunek dla Borysa. Trzymam kciuki, żeby wytrwał.
Gość
6 lat temu
Brawo za odwagę panie Borysie!za skorzystanie z popularności w imię czegoś dobrego i potrzebnego!
Gość
6 lat temu
Nie lubie go, ale dobrze mowi. Widac, ze sie w koncu ogarnal, ma madra partnerke a nie szafiarko-celebrytke (choc i tak oceniacie ja tylko pod katem wygladu) i stara sie ogarnac zycie. To prawda, ze osoby uzaleznione od czegokolwiek sa czesto samotnikami. Narkotyki/alkohol pomagaja sie odciac od emocji, nie myslec, im bardziej jest sie wrazliwym i zamknietym w sobie, tym latwiej sie uzaleznic. Powodzenia w trzezwym zyciu, Borys!
Gość
6 lat temu
Brawo Borys!
Najnowsze komentarze (145)
gość
5 lata temu
Mam problem z alkoholem: kończy się wódka.
gość
6 lat temu
Juz nim jest.
gość
6 lat temu
Ja jestem zawodowo zwiazany z alkoholem od 47 - u lat. Wiele lat w produkcji, w rozlewnictwie alkoholu ,w laboratoriach, w wymyslaniu nowych gatunkow jak np Aristokrat na wojne w Czeczeni. Teraz w w skladnicach win juz nie w Polsce.I zyje na trzezwo!
gość
6 lat temu
kto wypromowal to beztalencie...zastanawiam sie od lat kilku?
Gość
6 lat temu
O alkoholizmie trzeba mówić bo to pomaga innym w zauważeniu u siebie problemu. Wiem co mówię bo tak zaczęłam swoją drogę. Jestem niepijącą alkoholiczką, a przede wszystkim CZŁOWIEKIEM i przykro mi bardzo że lekarze już mnie wykreślili z tego świata. Czasem mówienie prawdy równa się z cierpieniem. Ja wolę się przyznać do swojego alkoholizmu bo i naszej piłabym nadal. Alkoholik to nie tylko m***l, żul, pijak leżący. Dla mnie Borysie wielki szacunek. Pogody Ducha
Gość
6 lat temu
To nie wstyd od uzależnienia ale strach przed reakcją innych tzw. normalnych ludzi czyni nas anonimowymi
Bambaryla
6 lat temu
Przynajmniej nie boi się przyznać do alkoholizmu - gdyby sobie tego nie uświadomił tkwilby w nałogu nadal
gość
6 lat temu
Panie dziennkarzu z Pudelka,czyhać pisze sie przez samo "H"
gość
6 lat temu
….oraz sek soholikiem i c punem , otwierającym listę Cezarego P.
gość
6 lat temu
lubie go bardzo x
gość
6 lat temu
Ale sobie babuna znalazl!
Prosty Człowi...
6 lat temu
Alkohol to jest narkotyk zaliczany do grupy twardych, czyli tych najszybciej wyniszczających i uzależniających. W Polsce umierają masy ludzi od tego twardego narkotyku. Trzymaj się Szyc!
DjKlops
6 lat temu
Alkoholizm to nie choroba lecz wybór którego sami dokonujemy,przestańcie nazywać to chorobą.Choroby nie wybieramy ona sama nas atakuje i to jest zasadnicza roznica.
chęnrygh
6 lat temu
brawo Panie Borys, gratuluję odwagi i z całego serca trzymam za pana trzeżwość kciuki,dla mnie byłeś i jesteś jednym z lepszych aktorów
...
Następna strona