Weronika Rosati nie ma szczęścia w miłości. Tuż po romantycznym wywiadzie udzielonym jednemu z kolorowych magazynów rozpadł się jej związek z Mariuszem Maxem Kolonko, później raper Tede tuż po rozstaniu obrażał ją w swoich piosenkach. Ostatecznie rany po nieudanych relacjach Weronika leczyła w ramionach Andrzeja Żuławskiego, który nie szczędził słów pod jej adresem w książce zatytułowanej Nocnik. Dwa lata temu głośno było o jej relacji z zagranicznym aktorem, Thomasem Janem znanym między innymi z występu w filmie Punisher. W międzyczasie w życiu Weroniki przewinął się także Jonathan Tybel i Piotr Adamczyk, ale i te relacje spełzły na niczym. Ostatnim krokiem na drodze do szczęścia miał być związek z ortopedą, Robertem Śmigielskim, któremu aktorka urodziła córkę. Niestety, tym razem również coś poszło nie tak. Nie pomogła nawet interwencja Magdy Gessler.
Zobacz: Magda Gessler chciała ratować związek Śmigielskiego? "Ostrzegała go, że to się skończy rozstaniem"
Jak się jednak okazuje, Weronika ma już tak duże doświadczenie w rozstaniach, że nie widać po niej, by się specjalnie przejmowała kolejnym nieudanym związkiem.
Rosati pojawiła się na zakończeniu 43. edycji Festiwalu Filmowego w Gdyni. Aktorka pozowała na ściance odziana w złotą suknię z długim rozporkiem, który umożliwił jej zmysłową grę nogą. Weronika wieczorową stylizację uzupełniła typowym dla siebie, dającym złudzenie rozmazanego, makijażem i rozpuszczonymi włosami.
Zobaczcie zdjęcia. Śmigielski już żałuje rozstania?
