Trwa ładowanie...
Przejdź na

Rodowicz broni syna zeznającego w procesie dilera gwiazd: "Mam do niego pełne zaufanie"

102
Podziel się:

"Skoro powiedział, że kupował alkohol, to pewnie tak było" - mówi diwa.

Rodowicz broni syna zeznającego w procesie dilera gwiazd: "Mam do niego pełne zaufanie"

Bilguun A. oparł swoją karierę w show biznesie na udawaniu, że nie nie umie mówić po polsku. Z czasem wyszło na jaw, że urodzony w Ułan Bator celebryta wychował się w podwarszawskim Piasecznie, gdzie jego rodzice osiedlili się po przyjeździe z Mongolii w latach 90.

Niestety, z czasem Bilguun trochę się pogubił życiowo. W karierze zaszkodził mu słynny skok do wody z wzwodem, o którym celebryta myślał, że wyjdzie zabawnie, a wypadło żenująco. Ostatnio zaś ogłosił, że będzie się odchudzał na oczach całej Polski i wziął udział w rozbieranej sesji ze ściśniętym biustem, niczym Karolina Szostak na okładce Vivy. Ten pomysł od razu nominowaliśmy do żenady roku.

Najgorzej, że dwa lata temu, podczas śledztwa w sprawie Cezarego P., który przez siedem lat zaopatrywał warszawski salony w narkotyki, celebryta przyznał, że nerwy i frustracje koił nielegalnymi substancjami odurzającymi.

Zdarzyło mi się od niego kupić środki pobudzające - ujawnił wówczas. Płaciłem 300 złotych za sztukę.

Najwyraźniej miały one niekorzystny wpływ na pamięć Bilguuna, która w ciągu minionych dwóch lat dramatycznie się pogorszyła. We wtorek został ponownie wezwany do sądu i tym razem okazało się, że kompletnie nic nie pamięta, a zwłaszcza swoich poprzednich zeznań. Miał nawet kłopot z rozpoznaniem własnego głosu na nagraniu rozmowy telefonicznej z Cezarym P.

Średnio rozpoznałem swój głos, słychać było, że jestem bardzo zmęczony - kręcił w sądzie. Nie jestem pewien, czy to ja. Alkoholu nie zamawiam przez telefon, bo to drogo wychodzi. Nie wydaje mi się, żebym zamawiał przez telefon środki odurzające. Nie przypominam sobie, żebym dzwonił do tego jegomościa.

No ale najważniejsze, że prokurator pamiętała i postanowiła przypomnieć też świadkowi, odczytując stenogram jego wcześniejszych zeznań. Celebryta stwierdził jednak, że… wszystko zmyślił.

To była moja fantazja - zapewnił.

W tej sytuacji jasne stało się, że za którymś razem minął się z prawdą. Prokurator zapowiedziała złożenie wniosku o wszczęcie postępowania za składanie fałszywych zeznań, za co grozi do 3 lat więzienia.

Jak donosi Super Express, podczas tej samej rozprawy zeznania złożył syn Maryli Rodowicz, Jędrzej D. Szedł w zaparte, że u Cezarego P. zaopatrywał się wyłącznie w alkohol.

Wiem, kto to jest, ale nazwisko znam od niedawna. Wiem, że jest podejrzany o handel narkotykami - zeznał w sądzie. Poznaliśmy się w roku 2014 albo 2015 na jakimś przyjęciu. Zaproponował swoje usługi, gdybym potrzebował, żeby gdzieś zawieźć czy przywieźć alkohol. Mówił, że ma sklep na Woli i rzeczywiście korzystałem z tych usług. Kupowałem wino białe, czerwone i whisky. Raczej wieczorem, może też w nocy. Cezary był zawsze dyspozycyjny. Nie oferował mi narkotyków.

Nie wiadomo, czy sąd mu uwierzył, ale przynajmniej mama jest przekonana, że Jędrzej mówi prawdę.

Skoro powiedział, że kupował alkohol, to pewnie tak było. Nie wydaje mi się, żeby brał narkotyki - komentuje Maryla w tabloidzie. On jest po pierwsze dorosły, a po drugie ja mam do niego pełne zaufanie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(102)
Gość
6 lat temu
Bo coz, każda matka wierzy, że jej dziecko jest dobre.
Gość
6 lat temu
Dawać pełną listę ćpunów!
Gośćsara
6 lat temu
Maryla nie gadaj glupot synek tez pewnie wciagal
Gość
6 lat temu
Po co w ogóle ćpać? Same z tym problemy. Drogie, nielegalne, szkodliwe, zmienia osobowość jak choroba psychiczna, wymaga kontaktów z szemranym towarzystwem. Narkotyki przecież robi mafia, nawet ci którzy je tylko sprzedają są pod jej baczną obserwacja. Funduje się w ten sposób pieniądze na działalność przestępczą i pensje dla złodziei, zbirów i morderców na zlecenie oraz kiecki i brylanty dla ich kobiet. A na koniec biorący mają zjechane życie a oni żyją w luksusie i śmieją z naiwniaków.
Gość
6 lat temu
Żałosne te "gwiazdy". Tylko drago, alko, insta i chirurgia plastyczna, wszystko na pokaz. Prawdziwą gwiazdą był rotmistrz Pilecki, ale takich ludzi już nie ma.
Najnowsze komentarze (102)
PP
6 lat temu
Marylko tak trzymaj!!! Dzieci czasami błądzą, ale zadaniem mam jest Ich wspieranie i miłość. Buziaczki :)
gość
6 lat temu
Wyglada na to ze monopolowych bylo w Warszawie za malo jak u handlarza musieli kupowac i to jeszcze cos do cpania a teraz wszyscy Swieci.
gość
6 lat temu
Chcieli poszalec ale nie wyszlo.
gość
6 lat temu
Jaka diwa,jaka diwa?dziwa to tak i to spasiona jak t*****k
Gość
6 lat temu
Wygląda na ćpuna.
Gość
6 lat temu
Flaszkę kupuje się w sklepie.
gość
6 lat temu
Jeszcze nie słyszałem żeby za kupowanie od dilera szło się do p*****a.
Gość
6 lat temu
A co ma powirdxiec. Baba juz sama nie wie vo mowi co wie a vo jej sie wydaje. Ona juz nie wie co mowi
Gość
6 lat temu
Ojezusie, to Maryla ma synalka cpuna? Jakiz to dramat dla matki musi byc.
gość
6 lat temu
Tra ta ta ta :::::
Gość
6 lat temu
Współczuję ludziom uzależnionym. Diler powinien posiedzieć jak w usa-25 lat! Inni by się zastanowili następnym razem.
Gość
6 lat temu
Wiew źe Rodowicz nie grzeszy madroscia ale nie wiedzialem ze jest az tak g****a.
Gość
6 lat temu
Jesli kupowali wylacznie na wlasny uzytek, to niech cpaja. Po co klamac? Szkoda kasy podatnika na takie procesy. Wywalic ich z TV i napietnowac publicznie.
danuta
6 lat temu
a ja uwazam ze kazda matka zawsze bedze bronic syn
...
Następna strona