W sierpniu tego roku w krakowskim kościele odbył się ślub Joanny Krupy i Douglasa Nunesa. Poznali się zaledwie rok wcześniej na spacerze z psami. Joannę ciągle bolało to, że jej poprzedni związek skończył się telefonicznie, gdy Romain Zago zadzwonił do niej z siłowni i poprosił o rozwód. Tym łatwiej doszła do wniosku, że Douglas jest miłością jej życia.
Po zaledwie dwóch miesiącach znajomości zapewniła go, że chętnie urodzi mu troje dzieci, chociaż z poprzednim partnerem przez dziesięć lat nie zdecydowała się nawet na jedno. Obiecała mu także, że nauczy się szanować prywatność i nie sprzeda ich ślubu w mediach. Za poprzedni, z Romainem, zapłacili producenci reality show The Real Housewives of Miami i dorzucili Joannie kolejny milion dolarów za prawa do transmisji w telewizji.
W tej sytuacji Douglas oświadczył się, wierząc, że Joanna jest rzeczywiście taką kobietą, jaką przed nim udaje.
Niestety, szybko wyszło szydło z worka. Ślub, oczywiście, stał się wydarzeniem medialnym, a zaraz po nim Krupa zaczęła kręcić w sprawie macierzyństwa. Oczywiście, posiadanie dzieci nie jest obowiązkowe, jednak w tak kluczowych sprawach może warto zdobyć się na szczerość przed ślubem zamiast wpuszczać faceta w maliny...?
Co gorsza, Douglas zrozumiał, że jej obietnice wprowadzenia równowagi między karierę i życie prywatne nie były wiele warte. Poczuł się oszukany.
Mąż ma ciągle pretensje do Joanny. Dostrzegł ze smutkiem, że małżeństwo nic nie zmieniło i dla niej nadal najważniejsza jest praca - ujawnia znajomy celebrytki w rozmowie z Faktem. Ona nagrywa "Top Model", ma liczne sesje zdjęciowe, a Douglas czuje się pomijany. Asia ma teraz dużo projektów zawodowych, ale Douglas *kazał jej przemyśleć priorytety, jeśli w przyszłości nadal chce być jego żoną. *