Trwa ładowanie...
Przejdź na

Gisele Bundchen wyznaje: "Przez wiele lat paliłam paczkę papierosów i piłam butelkę wina dziennie"

77
Podziel się:

W swojej książce modelka wyznała, że u szczytu kariery zmagała się z myślami samobójczymi.

Gisele Bundchen wyznaje: "Przez wiele lat paliłam paczkę papierosów i piłam butelkę wina dziennie"

Gisele Bundchen jest jedną z niewielu współczesnych modelek, które śmiało mogą nazwać się "ikonami świata mody". Brazylijka przez 14 lat z rzędu zgarniała tytuł "najlepiej zarabiającej modelki" według magazynu Forbes, tym samym zapisując się w historii jako jedna z najbardziej wpływowych bizneswomen w amerykańskim show biznesie. Z biegiem lat Bundchen udało się zbudować własne imperium i założyć rodzinę; 38-latka jest żoną Toma Brady'ego, z którym ma dwoje dzieci, Benjamina i Vivian Lake.

Może trudno w to uwierzyć, ale były czasy, kiedy oszałamiająco piękna Gisele borykała się z ciężką depresją, która niemal doprowadziła ją do samobójstwa. W swojej książce Lessons: My Path To A Meaningful Life, która ma ukazać się w księgarniach 2 października, 38-latka wyznała, że w czasie, gdy była związana z Leonardo DiCaprio, trudna do zniesienia presja wywołała u gwiazdy stany lękowe, przez które nie potrafiła przeżyć dnia bez wypalenia paczki papierosów i wypicia butelki wina.

Miałam wspaniały okres w mojej karierze, byłam bardzo blisko z rodziną i od zawsze uważałem siebie za osobę pozytywną, więc trudno powiedzieć, z czego wynikały te wszystkie problemy. Myślałam wtedy: "Dlaczego miałabyś się tak czuć?" - zdradziła Gisele. Czułam, że nie wolno mi się źle czuć. Ale byłam bezsilna. Twój świat staje się coraz mniejszy i nie możesz oddychać, co jest najgorszym uczuciem, jakiego kiedykolwiek doznałam. Codziennie paliłam paczkę papierosów, piłam butelkę wina i wypijałam przynajmniej trzy kawy żeby poradzić sobie jakoś z nieustającą presją.

Bundchen przyznała, że w tamtym czasie zmagała się z nękającymi ją myślami samobójczymi.

Właściwie to przez cały czas sobie myślałam:"Jeśli po prostu zeskoczę z balkonu, to się skończy i nigdy nie będę musiała się bać tego uczucia bycia w potrzasku" - napisała.

W 2005 modelka postanowiła zerwać z Leonardo, odciąć się od toksycznych znajomych, którymi wtedy się otaczała i skupić się na doskonaleniu siebie za pomocą codziennej medytacji i jogi.

Pomyślałam, że jeśli któraś z rzeczy, którymi się otaczam w jakikolwiek sposób przyczyniają się tego bólu w moim życiu, to muszę się ich pozbyć - czytamy. Każdy, kto był przez dłuższy czas w naszym życiu, czegoś nas nauczył. I wydaje mi się, że związek z Leonardo wiele mi dał. Pokazał mi co jest dobre, a co złe. Szanuję go za to, kim dla mnie był.

Pomyślelibyście, że najlepiej zarabiająca modelka na świecie przeszła przez takie piekło?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(77)
Gość
6 lat temu
Nawet nie zdajemy sobie sprawy ile tych wszystkich pozornie uśmiechniętych i szczęśliwych ludzi zmaga się z depresją. To okropna choroba, niestety sama z nią walczę. To nie tylko ciągłe bycie smutnym jak sie innym wydaje...
Gość
6 lat temu
Wiem o czym ona mówi. Jestem lekarzem. Internista. Na oddziale sami pacjenci 90 letniej albo z nowotworami w końcowym stadium. 50% umiera bo rodziny przywożą ich w stadium agonalnym. Też nie śpię w nocy i piję bo takiej presji nie da się znieść. Nie mam znieczulicy na ludzkie cierpienie , niestety ludzie mają znieczulicę na moje cierpienia że mi to robią i swoich nieboszczyków zamiast do domu pogrzebowego wysyłają na oddział. Już nie raz na oddział wjechał prosto z karetki t**p. Ileż ja mogę widzieć śmierci? Taki zawód niby tak ale miejcie litość. Czasem pije wieczorem kiedy naogladam się tyle bólu i cierpienia że mam ochotę uciec i nigdy przenigdy nie wrócić do pracy.
Czytelniczka
6 lat temu
Depresja to straszna choroba. Zabiera wszystko... łącznie z życiem. I nie pomoże często milion m koncie i cały sztab ludzi na kiwnięcie palcem. Jesteś z tym sam na sam.
Gość
6 lat temu
A na pokazach Victorii takie idealne i szczęśliwe... I wiele bardziej wolę prawdziwe oblicze dziewczyn, które są też (niedoskonałymi) ludźmi i po prostu pracują jako modelki, niż te wylansowane, bezbarwne Hadidki, Jennerki, Gerberki itp...
gość
6 lat temu
Też paliła paczkę papierosów dziennie przez kilka lat , ale postanowiłam że rzucę i już nie palę 16 dni 🤗🤗🤗 z dnia na dzień jest coraz łatwiej , ale pierwszy tydzień był straszny...
Najnowsze komentarze (77)
gość
5 lata temu
no cóż...
Gość
6 lat temu
Myślę, że ludzie przechodzą przez większe piekła ale zazwyczaj w ciszy, często w samotności, bez takiej kasy i sławy więc nie wiele osob o tym wie....
vd
6 lat temu
jest totalnie aseksualna, wygląda jak kejtlin jenner czyli facet prosta konkluzja
gość
6 lat temu
Dobrze że teraz jest Szczęśliwa.Powodzenia
Gość
6 lat temu
Ładna jest
gość
6 lat temu
Mogła odejść, wybrać zwykłe życie, z kredytem, jakąś przeciętną pracą itp. Osiągnęła status rozpoznawalnej modelki, jakiejś gwiazdy, nikt jej nie zmuszał.
gość
6 lat temu
Mogła odejść z pracy i zająć się czymś innym. Nie ma to jak być światowej klasy modelką, pięknie, dobrze zarabiać i narzekać na to że się miało ciężko. Bez urazy. Nikt jej na siłę w tej branży nie zatrzymywał.
Gość
6 lat temu
Modelka wypijajaca dziennie butelke wina, ktora w 100ml ma ponad 150kal? 150x10=1500kalorii, same cukry, jesli do tego dodamy cokolwiek, co musiala zjesc by przezyc, to nie jest to dieta modelki, a tym bardziej supermodelki. Troche chyba przesadzila, tym bardziej, ze zeby to wino nie odbilo sie na jej cerze, musialaby wypijac dziennie kolo 4litrow wody...
Gość
6 lat temu
Ksiazka sie musi dobrze sprzedac....
gość
6 lat temu
Leonardo to gnojek, ma to wypisane na swojej płaskiej mordzie
gość
6 lat temu
widać
cvbs
6 lat temu
Jaka ona jest brzydka! Skad ten status supermodelki?? Joke!!!!
Gość
6 lat temu
Obrzydliwa.
Gość
6 lat temu
Ale ona jest brzydka szok.
...
Następna strona