Trwa ładowanie...
Przejdź na

Nowy pech Jacka Poniedziałka. Okradli go za granicą: "Pomogli mi dyplomaci Z OBECNEGO ROZDANIA POLITYCZNEGO"

110
Podziel się:

Zdesperowany musiał schować w buty polityczne antypatie. Jak długo będzie leczył tę traumę?

Nowy pech Jacka Poniedziałka. Okradli go za granicą: "Pomogli mi dyplomaci Z OBECNEGO ROZDANIA POLITYCZNEGO"

Jacek Poniedziałek zadomowił się na drugim planie polskich aktorów. Zamienił ścianki na polityczne manifestacje z okładek tygodników. Nie wyleczył jeszcze kwietniowej traumy po tym, jak "ktoś" wrzucił na Instagram jego zdjęcie w stroju Adama, a już ma nowe kłopoty. Aktor żądający niegdyś *własnej "deportacji na koszt Państwa Polskiego" * na swój koszt wyleciał na meksykańskie wakacje. Jednak nawet w Ameryce Północnej dopadło go znienawidzone "cebulactwo", bo Jacek padł ofiarą kradzieży. Złodzieje wykorzystali jego nieuwagę i ukradli mu najważniejsze rzeczy osobiste.

Meksyk - never again! Najpierw cię okradną ze wszystkiego co masz w cywilizowanej z wyglądu restauracji, gdzie niestety nie ma szatni, więc trzymasz torbę czy plecak przy stoliku, a gdy odwrócisz na chwilę wzrok, okazuje się, że straciłeś laptopa, paszport, dowód, karty płatnicze, gotówkę i masę innych rzeczy - pisze Poniedziałek.

Nie wiedział wtedy jeszcze, że prawdziwa tułaczka ma dopiero nadejść. Pełen wiary w meksykańską praworządność chciał odzyskać skradzione przedmioty. Zderzył się jednak z tamtejszą organizacją pracy i barierą językową.

Pomimo twoich próśb dowiadujesz się, że nie ma możliwości odtworzenia zapisu monitoringu, a jeśli się uprzesz, to każą ci przyjść innego dnia; którego okazuje się, że jest zamknięte, mijają zatem kolejne dwa dni i gdy w końcu masz szczęście zastać menadżera, on uznając cię za intruza, króry już dawno powinien był wyjechać, z wielką łaską umawia się z tobą, że pokaże ci zapis za kilka godzin - dzieli się traumą Jacek we wzburzonym facebookowym wpisie.

Uzyskanie zapisów monitoringu to tylko jeden z etapów tej pogmatwanej historii. Bez dokumentów i z resztką pożyczonych pieniędzy niezłomny Jacek udał się na lotnisko. Jednak tam niewiele udało mu się zwojować.

Z resztką pożyczonych pieniędzy, bo przecież nie masz już żadnych kart ani gotówki docierasz na lotnisko z tymczasowym paszportem i tam zgłaszasz się do Immigration, żeby ci wyrobili zastępczy formularz wyjazdowy, który też był w paszporcie, a oni cię wściekłym tonem równoważnikami angielskich zdań informują, że w zeznaniu z policji wypełnonym przez jej pracownicę po hiszpańsku i podsuniętym ci do podpisania stoi jak byk, że nikt ci nic nie ukradł - tylko sam zgubilłeś, wobec czego musisz zabulić 500 peso (100 zł).

W zetknięciu z meksykańską przedsiębiorczością zdesperowany Jacek odrzucił polityczne podziały, którym zawdzięcza większość medialnych wzmianek. Desperacko poprosił o pomoc polski konsulat.

Uratowali mi tyłek dwaj polscy dyplomaci. Świeżo mianowani. Pół chyba roku temu. A zatem z obecnego rozdania politycznego. Pan ambasador Maciej Ziętara i Pan konsul Tomasz Myśliwiec - pisze z nadzwyczajną, jak na swoje polityczne zacietrzewienie sympatią.

Najpierw bardzo szybko wyrobili mi paszport, a gdy w sidłach lotniskowej urzędniczej biurokracji przeżywałem męki Józefa K. nie tylko wspierali radą przez telefon, ale też wykonali kilka dyplomatycznych rozmów z wszechwładnymi urzędnikami meksykańskiego ministerio, co okazało się na tyle skuteczne, że ostatecznie wyjecjałem z tego piekła cały i zdrowy (pisownia oryginalna) - puentuje udręczony artysta.

Tym samym Meksyk dołączył do krajów, które Poniedziałek uważa za "piekło". Lista miejsc do planowanej przez niego "deportacji" się zmniejszyła. Myślicie, że po latynoskim incydencie doceni ojczyznę?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(110)
Gość
6 lat temu
Po to właśnie są ambasady i konsulaty żeby pomagać obywatelom za granicą. A z czyjego są nadania to nie ma żadnego znaczenia.
Gość
6 lat temu
Meksyk nie jest w Ameryce południowej Pudlu!
Gość
6 lat temu
z teatrem nowym tam pojechali, a nie na wycieczkę, doucz się, pudlu.
Gość
6 lat temu
Ja mam wrażenie że wszyscy nasi artyści mają traumę. Dziwaki
Gość
6 lat temu
Masakra jesteś za granicą kradną dokumenty telefon, co robisz?
Najnowsze komentarze (110)
gość
6 lat temu
g****k i tyle!!!!!!!!
gość
6 lat temu
Państwo ma obowiązek zająć się obywatelem, bez względu na jego poglądy polityczne. A pan Poniedziałek ma prawo wymagać opieki od państwa bez względu na to, czy podoba się on władzy, czy nie. Bo to władza jest dla obywatela, a nie, jak obecny reżim próbuje udowodnić, obywatel dla władzy. Bo to my, obywatele płacący podatki, jesteśmy pracodawcami i zwierzchnikami rządzących polityków, nie odwrotnie.
gość
6 lat temu
Tak jest jak się przed wyjazdem nie przeczyta przewodnika.
gość
6 lat temu
Pedałowi zawsze wiatr w oczy .Dobrze że go w Polsce nie okradli bo by było że szykanowany za p*******o .
solo
6 lat temu
Amigo nareszcie zrobili go w ciula.I very good.
X-men
6 lat temu
Drogi poniedziałku. Zgodnie z prawem możesz odmówić podpisania dokumentu w nieznanym ci języku i zarządac kopii w języku który znasz np.po angielsku. Polecam żeby pomiędzy - robieniem sobie fotek z gołym fiutkiem na wierzchu - a szkalowaniem naszego kraju w teatrach za granica trochę się pan dokształcil.👍👍👍👍
gość
6 lat temu
[cytat komentarz="" autor="Gość"][cytat komentarz="" autor="Gość"]Drogie Pany, Poznałem pewną młodą Ukrainkę, od samego początku znajomi mnie ostrzegali ,że to tylko szuka gościa co trochę grosza ma żeby się osiedlić i zdobyć obywatelstwo. Ja jednak tego nie słuchałem bo sobie myślę " nie można generalizować "... Po 3 tygodniach spotykania się wyskoczyła mi ze ślubem Cytuję " za rok chciałabym być Twoją żoną ". Co chwilę wspominała o wielkiej miłości, o tym że jestem wspaniały itd, itp .. Myślę sobie, kurcze coś tu nie halo trochę. Rozmawiałem na ten temat ze znajomymi to nikt nie wiedział jak po tak krótkim czasie można wyskoczyć z taką " propozycją " . Uważać Pany bo nie wiadomo co one w głowach mają.Dodam jeszcze ,że od samego początku czułem się jakbym był oceniany : czym jeździ , ile zarabia, jak się nosi , na ile może pozwolić .. Pierwszy raz czułem się jakbym był "testowany ".[/cytat]Ty, no dokladnie. To jakas plaga! Ja sie czulem jakby mnie za idiote miala. Idiote, ktory nie widzi jak mna manipuluje. Wkolo palca owijala a jak delikatnie dawalem do zrozumienia, ze chyba na glowe upadla, zeby slub i na nia dom przepisywac, to wielka obraza i sie sielanka skonczyla.[/cytat]Przecież ukrainki to przede wszystkim ku...y
Gość
6 lat temu
Po pierwsze.. co tu robi zdjęcie El Risitas, przecieź je se t Hiszpanem..co za ignorancja.. Po drugie.. Meksyk to nie Europa,Usa czy inny kraj.. to kraj Ameryki Południowej, gdzie ludzie zarabiają głodowe dawki, naprawdę głodowe,nawet nam się nie śni.. Bogaci ludzie, obcokrajowcy albo sie stamtąd wynoszą, albo żyją w specjalnych odgraniczonych dzielnicach i pełną ochroną!! Jeśli jesteś idiotą i nosisz przy sobie wszystkie karty, paszport, laptop to twoja wina!! Ja zawsze wszystko chowam do sejfu, a jeśli cośsię nie mieści jak np laptop, drogie torebki poptostu chowam między rzeczami i muszęprzyznać ze jeszcze nigdy w hotelu mi nic nie ukradli.. mimo tych glodowych stawek... Co do języka.. jedziesz to kraju Am. Pd mów po hiszpańsku.. proste, jestem ciekawa jak w naszym urzedzie Meksykanin dogadałby sie po angielsku.... Pamiętam jak jeszcze mieszkałam a Pl i pomagałam mojemu mężowi Hiszpanowi załatwić sprawy meldunku.. nikt nie mówił w innym języku niz polski, a dokumenty tez trzeba bylo wypelniac po polsku, takze prosze..
Gość
6 lat temu
Jak nie lubię PiS, tak szacunek dla tych panow konsuli i do Poniedziałka, że potrafili zakopać wojenny topór.
gość
6 lat temu
tylko ktoś tak g***i jak on w takiej sytuacji wyciąga politykę.A co, myślał,że dyplomaci obecnego rządu to ludożercy?On był dla nich Polakiem,a nie kodowcem,gejem, czy jeszcze kimś innym.Chyba był zdziwiony,że ktoś nie zieje nienawiścią,jak on.Warte przemyślenia Jacku.
GOŚC
6 lat temu
Mnie okradli w biały dzień pracownicy stacji benzynowej w Playa del Carmen - nigdy więcej Meksyku
Gość
6 lat temu
Jakby pudla okradli to pudel by sie coeszyl i byl zadowolony i wyrozumialy - tak mam to rozumiec? Ja aktualnie jestem w Meksyku - jutro wracam do kraju. Telefon zostawiam na okraglo na plazy i nikt nic nie kradnie ale tylko dlatego, ze sa tu sami bogacze a obsluga najwyrazniej jest bardzo uczciwa. Wiele razy mogliby mi cos ukrasc (grand palladium hotel, riviera maya). Ale rozumiem Poniedzialka bo zgubienie dokumentow, kasy, urzadzen elektronicznych to masakra, ja bym pzoabijala wszystkich dookola!
Gość
6 lat temu
Jedna wielka chodząca żenada
Prowokator pe...
6 lat temu
Wreszcie zwyrodnialcu zobaczyles ze jestes nikim a teraz polska jest wersalem dla ciebie
...
Następna strona