Patrząc na ostatnie dokonania Madonny, można odnieść wrażenie, że "królowa muzyki pop" nieco się zagubiła. Przez trwającą od ponad trzydziestu lat karierę wypuściła trzynaście krążków, które pomogły jej w uzyskaniu statusu prawdziwej ikony. O ile większość płyt Amerykanki okazała się wielkimi hitami, dwa ostatnie albumy gwiazdy nie spotkały się z dobrym przyjęciem ze strony fanów. Szczególnie po wydaniu ostatniej płyty Madonny, Rebel Heart, krytycy zaczęli wieszczyć rychły koniec kariery 60-latki. Frustrację celebrytki związaną z utratą popularności i przemijaniem czasu, widać nawet w jej aparycji: Ciccone przestała przywiązywać takiej wagi do wyglądu jak dotychczas, od kilku miesięcy stawiając głównie na dziwne stylizacje upodabniające ją do starej szamanki.
Zobacz: Co ma na sobie Madonna?
Wnioskując po zdjęciach zrobionych we wtorek przez paparazzi podczas paryskiego tygodnia mody, wiele się w tej materii nie zmieniło: gwiazda wciąż lubuje się dziwacznych strojach. Na fotografiach zrobionych pod hotelem, w którym zatrzymała się gwiazda, możemy podziwiać Madonnę ubraną w jedwabne spodnie w kwiaty i czarną bluzę, na którą narzuciła puchową kurtkę Gucci wartą 17 tysięcy złotych. Dopełnieniem niedbałej stylizacji był kapelusz z szerokim rondem i włosy posklejane w tłuste strąki.