Katarzyna Nosowska, choć stosunkowo późno zaczęła zabawę w mediach społecznościowych, jej humorystycznie prowadzony profil na Instagramie bardzo szybko zgromadził rzeszę fanów. Niespodziewanie jednak z konta obserwowanego przez ponad 300 tysięcy osób zniknęły wszystkie zamieszczone treści bez słowa wyjaśnień. Zamiast "zabawnych" filmików pojawiło się zdjęcie okładki płyty z informacją o dacie premiery krążka.
Nosowska zasypana setkami komentarzy dotyczącymi jej dość niezrozumiałego, choć bardzo popularnego za granicą, zabiegu "czyszczenia profilu", postanowiła w końcu odpowiedzieć zaniepokojonym fanom, co wpłynęło na tę decyzję:
Nie gniewajcie się za usunięcie postów. Minął dokładnie rok od upadku dawnego systemu, pomyślałam, by symbolicznie uczcić to zdmuchnięciem precyzyjnie usypywanej mandali:) Zacznijmy sypać od początku, jak to w życiu:) najniższe ukłony dla Was! - napisała pod filmikiem o... ampułkach złuszczających.
Nosowska postanowiła przy okazji "nowego początku" zareklamować swój album, jako "kosmetyk, składający się z 11 ampułek", który ma na celu "złuszczenie przesuszonych latem uszu".
Zabawne?