Dla milionów dziewcząt na całym świecie kariera modelki byłaby spełnieniem wszystkich marzeń i szansą na lepsze życie. Wygląda jednak na to, że popularne panny, którym sukces na wybiegu przychodzi nieco zbyt łatwo, szybko nudzą się podanym im na tacy sukcesem. Pomimo relatywnie krótkiej, aczkolwiek dynamicznej kariery przed obiektywem aparatu, Gigi Hadid rzekomo rozgląda się za "poważną rolą filmową", która pomogłaby jej zaistnieć na stałe w Hollywood. Może wydawać się to lekko zabawne, biorąc pod uwagę, że 23-latka nie sprawdziła się jeszcze nawet w żadnej nawet najmniejszej roli na wielkim ekranie, a jej status top modelki jest notorycznie poddawany w wątpliwość z racji jej wyjątkowo topornego sposobu poruszania się na wybiegu. Trudno jednak wymagać trzeźwego podejścia do swojej kariery i możliwości od osoby urodzonej ze srebrną łyżeczką w ustach.
"Ulubienica Ameryki" co prawda nie generuje już takiego zainteresowania jak kilka lat temu, jednak wciąż nie może narzekać na brak uwagi fotoreporterów. Paparazzi przyłapali ostatnio modelkę podczas przechadzki po Nowym Jorku. Na nieco pochmurną pogodę Gigi ubrała się w dżinsową marynarkę od Matthew Adamsa, do której dopasowała srebrne szpilki Louboutin i drobną torebkę Prady za ponad 6 tysięcy złotych.
Zapłacilibyście za bilety na film z Gigi w roli głównej?