Pod względem relacji wśród członków rodziny, brytyjska monarchia niczym nie różni się od przeciętnych Kowalskich, wśród których sympatie i antypatie są raczej naturalną rzeczą. Jednak gdy jest się rojalsem, niesnaski między księżniczkami i książętami budzą ogólnonarodowe poruszenie.
Dzisiejsza ceremonia ślubna Eugenii i Jacka, chyba nieco wbrew przewidywaniom brytyjskich mediów, wywołała nie lada zainteresowanie. Wśród gości, oprócz błękitnokrwistych, znaleźli się też celebryci z pierwszych stron gazet:Ślub księżniczki Eugenii: kapelusz Naomi Campbell walczy z wiatrem, Cara Delevingne we fraku i ciężarna Pippa Middleton (ZDJĘCIA)
Imprezy nie uświetniła jednak księżna Kamila, która podobno nie mogła pojawić się na weselu ze względu na obowiązki. Żona Karola spędzała dzień w jednej ze szkockich szkół, gdzie spotkała się z kilkoma wybranymi uczniami i podziwiała m.in. wypchane zwierzęta "zdobiące" sale szkolne.
Kamila wysłała ponoć list z przeprosinami do państwa młodych, jednak brytyjskie media już doszukują się w tej sytuacji drugiego dna. Nie jest bowiem sekretem, że Kamila i Sarah Ferguson, matka Eugenii, nie przepadają za sobą. Wszystko przez to, że Sarah mocno przyjaźniła się z Dianą, kiedy jej mąż, Karol, wdał się w romans z Kamilą.
Kamila naprawdę jest zawiedziona, że nie mogła uczestniczyć w przyjęciu - twierdzą osoby z otoczenia księżnej.
Trudno jednak uwierzyć w to, że tak duże wydarzenie nie jest planowane z wystarczającym wyprzedzeniem i uwzględnieniem grafików najważniejszych gości, a do takich - przynajmniej teoretycznie - powinna zaliczać się żona następcy tronu.